W parafii NMP Wspomożycielki Wiernych wiodącą intencją czuwania była modlitwa o powołania kapłańskie.
W parafii NMP Wspomożycielki Wiernych przez siedem dni trwało Jerycho Różańcowe. Na zakończenie odbyła się uroczysta Msza św., która rozpoczynała uroczystości odpustowe w parafii.
- Chcemy dziękować za czas intensywnej modlitwy oraz czas wielu łask, jakie nasza parafia otrzymała - mówił ks. Dariusz Łużyński SDB, proboszcz parafii.
Mszy św. odpustowej przewodniczył ks. Hubert Tryk, rektor warmińskiego seminarium. Na początku podziękował zebranym za modlitwę o powołania kapłańskie, ponieważ była ta wiodąca intencja Jerycha. W homilii przypomniał, że Maryja przychodzi z pomocą w wielu płaszczyznach życia człowieka.
- Widzimy Maryje, która spieszy z pomocą konkretnym ludziom w Kanie Galilejskiej i wyprasza łaskę pierwszego cudu Jezusa. Wzywaliśmy pomocy Maryi podczas tego Jerycha i widzimy w słowie Bożym, jak ona konkretnie działa w życiu ludzi. W określeniu wspomożycielka wiemy, że kryje się słowo pomoc. Maryja przychodzi do nas z pomocą. Z pewnością przez ten czas Jerycha pojawiły się zapewne prośby dotyczące spraw duchowych, jak życie wiary, nawrócenie, jak również te związane z życiem doczesnym, jak zdrowie czy sprawy materialne. Wierzymy, że Maryja wszystkie te intencje skryła w swym sercu, by przedstawić je swemu Synowi - mówił ks. Hubert.
Przypomniał, że Maryja sama nazwała siebie służebnicą.
- Gdy wspomnimy wydarzenie z odwiedzenia Elżbiety, to wiemy, że tam Maryja podzieliła się radością, intymnością swojego serca, uwielbieniem Pana Boga i nazwała siebie służebnicą. Pokazuje nam siebie jako ta, która gotowa jest służyć i nieść pomoc. Być może jest wiele momentów w naszym życiu, kiedy możemy jej podziękować za pomoc. Dziś wzywamy nie tylko jej wstawiennictwa, ale chcemy też iść jej drogą duchowości, którą jest służba. Wchodząc na drogę służby wchodzimy na drogę duchowości Maryi. Służba daje szczęście człowiekowi, czyli błogosławieństwo - tłumaczył ksiądz rektor, podkreślając, że służba daje również dobre zmęczenie, które mobilizuje do dalszych czynów miłosierdzia.
- W życiu wiary chodzi też o odwzajemnienie. Gdy doświadczamy pomocy Maryi w naszym życiu to jesteśmy zaproszeni, by naśladować ją w postawie służby. Ufam, że Maryja, Wspomożycielka Wiernych, wyprasza nam potrzebne łaski i uczy nas odkrywać to co najważniejsze, byśmy stawali się ludźmi szczęśliwymi, czyli błogosławionymi - dodał.
Na zakończenie odbył się wieczór chwały. Jerycho Różańcowe to nieprzerwane czuwanie osób przed Najświętszym Sakramentem przez siedem dni.
W Olsztynie pierwsze Jerycho Różańcowe odbyło się w 2016 r. Obecnie odpowiedzialnymi za dzieło w diecezji są Magdalena i Jakub Orlankowiczowie.
- Jesteśmy wdzięczni za łaskę, którą Bóg udzielił nam podczas tego czasu. W sytuacji, gdy cały świat pogrąża się w mroku, chaosie wojnie, my pragniemy odkrywać fundamenty naszej wiary. Potrzebne jest nasze zaangażowanie modlitewne. Trwając na modlitwie przed Najświętszym Sakramentem i na modlitwie różańcowej chcemy odrywamy ratunek dla nas i świata. Już dziś cieszymy się, że Bóg wysłucha naszej modlitwy w intencji powołań. Dziękujemy za odwagę przyjęcia Jerycha do waszej parafii - mówiła Magdalena Orlankowicz.