Pomoc ta byłaby niemożliwa, gdyby nie otwartość i ofiarność ludzi i instytucji. Wśród licznych organizacji wspierających tę pomoc znajdują się Caritas Osnabrück oraz powiat Osnabrück, których delegacja gościła w Olsztynie.

Wizyta niemieckiej delegacji rozpoczęła się w olsztyńskiej cerkwi greckokatolickiej od ekumenicznej modlitwy o pokój, której przewodniczył bp Arkadiusz Trochanowski. Po zakończonej modlitwie delegacja zapoznała się z pomocą realizowaną w sali parafialnej, do której po pomoc rzeczową każdego dnia zgłaszają się setki uchodźców z Ukrainy.

- Nasi przyjaciele z Niemiec zgłosili nam chęć pomocy już w pierwszych dniach wojny. Często dopytywali, czego najbardziej nam potrzeba i jak mogą nam pomóc. Zorganizowali na swoim terenie zbiórki rzeczowe i finansowe, dzięki którym mogliśmy pomóc zarówno przybywającym do nas uchodźcom, jak i osobom pozostającym na terenie Ukrainy - mówi dyrektor Caritas Archidiecezji Warmińskiej ks. Paweł Zięba.

Pomoc uchodźcom z Ukrainy była również tematem przewodnim kolejnych dni wizyty gości z Niemiec. Spotkali się oni z grupami uchodźców przebywającymi w Ośrodku Charytatywnym Caritas w Rybakach oraz w Niepublicznym Szkolnym Schronisku Młodzieżowym Caritas we Fromborku. Ukraińcy opowiadali im historie swojej wędrówki do Polski, mówili o bieżącej sytuacji, w której znajdują się oni oraz ich bliscy pozostający w Ukrainie.

- Nie może być tak, że w XXI wieku, kiedy każdy z nas posługuje się komórką, zna cały świat, myślimy o kolonizowaniu Marsa, jeden człowiek decyduje o być lub nie być innego narodu, tylko dlatego, że tak wymyślił. Nie możecie pozwolić, żeby ropa czy węgiel były argumentem, żeby nie walczyć. Musimy zrobić wszystko, żeby zatrzymać tę wojnę. Powiedzcie o tym w swoim kraju - prosiła jedna z uchodźczyń.

- Doceniamy, że wykonujecie na rzecz uchodźców wielką i bardzo trudną pracę. Cieszymy się, że chociaż w małym stopniu możemy wspomóc wasze działania, a uchodźcom z Ukrainy dziękujemy za podzielenie się z nami ich trudną historią, która poruszyła nasze serca i mobilizuje do dalszej pracy na ich rzecz - powiedział Johannes Buß.