W Olsztynie odbyły się obchody rocznicy wybuchu powstania warszawskiego. Rozpoczęły się Mszą św. w kościele św. Józefa, której przewodniczył abp Józef Górzyński.
Gromadzimy się na Mszy św. w intencji powstańców Warszawy. Chcemy oddać hołd bohaterom naszej ojczyzny. Modlimy się o życie wieczne tych, którzy zginęli i zmarli, a żyjącym, by Pan Bóg błogosławił. Kiedy wybuchło powstanie warszawskie najpierw modlono się w kościołach, a potem w piwnicach. Jesteśmy winni powstańcom naszą modlitwę. Niech płynie ona do Boga z naszych serc za dar ich życia, za ich poświęcenie, za to, co zrobili dla naszej ojczyzny - mówił na wstępie Eucharystii proboszcz ks. Tomasz Stempkowski.
Abp Józef Górzyński podkreślał w homilii, że żaden porządek świata wymyślony przez człowieka nie wprowadzi ładu i pokoju. Tylko oparcie na ładzie Bożym daje pewność, że to, co tworzy człowiek, jest dobre. - Bóg musi to pobłogosławić, chleb podczas cudu rozmnożenia, kiedy kilka bochenków wystarczyło dla tysięcy ludzi. To jest bardzo sugestywny obraz sytuacji człowieka wobec potrzeb świata. „Wy dajcie im jeść”, stwierdził Chrystus. A człowiek pyta: „Jak to zrobić?”, bo mamy środki zawsze niewystarczające. Odpowiedź jest w Ewangelii. Potrzebne jest Boże błogosławieństwo - mówił metropolita warmiński.
Podkreślał, że będąc odpowiedzialni za życie współczesnego świata, podczas obchodów rocznicy powstania warszawskiego powinniśmy zawierzyć się Bogu, wypraszając Jego błogosławieństwa, by to, co czynimy, było dobre według woli Boga, a nie człowieka. - Nasze ludzkie środki, nawet najszlachetniej podjęte, najuczciwiej dedykowane, jeśli nie będą przez Boga pobłogosławione, albo pobłądzą, albo nie wystarczą - przekonywał abp Górzyński.
Po Eucharystii dalsze uroczystości odbyły się pod pomnikiem Powstańców Warszawskich. Delegacje złożyły wieńce i kwiaty.