W Gietrzwałdzie rozpoczęły się główne uroczystości odpustu Narodzenia Najświętszej Maryi Panny, połączone z 145. rocznicą objawień Matki Bożej oraz archidiecezjalnymi dożynkami.
Do sanktuarium Matki Bożej Gietrzwałdzkiej przybyły tysiące wiernych. Wielu z nich wybrało się do miejsca objawień w pieszych pielgrzymkach. - Jakże miałoby mnie tu nie być. Rano deszcz padał, kiedy doszliśmy, pogoda zaczęła się zmieniać, a teraz nawet słońce się przebija. Maryja zapewniała, że jest zawsze z nami, że wyprasza łaski, a my mamy się modlić, nawracać, trzymać w dłoni różaniec. Jestem, a nawet kiedy mnie tu nie ma, to jestem tu sercem i duszą. To mnie umacnia - wyznaje pani Krystyna.
Wśród licznych pielgrzymek była grupa salezjańska. Z Czerwińska młodzi z duszpasterzami przyjechali do Olsztyna, by wraz z przyjaciółmi z parafii salezjańskiej ze stolicy Warmii udać się o świcie pieszo do Gietrzwałdu. - Każdy z chęcią szedł. Szliśmy do naszej Mamy, to był zapłon. Dla młodych wierzących to ważne miejsce, cieszymy się, że wytrwaliśmy. Nieśliśmy wiele intencji, parafialnych, jak i rodzinnych, o zdrowie, żeby w życiu się dobrze układało - mówi Karolina.
Jak podkreśla ks Arkadiusz Cybulski SDB z Czerwińska nad Wisłą, nie było problemów, by zachęcić młodych do przyjazdu na Warmię. Po ogłoszeniu informacji o zapisach, po dwunastu minutach już nie było miejsc. - Sama przyjemność wędrowania do Matki Bożej! Jak ma się intencje w sercach, to nogi same niosą. Osobiście szedłem w intencji młodzieży, którą się opiekuję, za tych, których staramy się formować i ewangelizować. Wiem, że oni potrzebują naszej modlitwy - podkreśla ks. Arkadiusz.
O godz. 11.00 rozpocznie się uroczysta Msza św., której będzie przewodniczyć abp Tadeusz Wojda, metropolita gdański.