W parafii Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny odbyło się wprowadzenie relikwiarza ze szczątkami Prymasa Tysiąclecia.
Relikwie trafiły do ostródzkiej wspólnoty z Instytutu Prymasowskiego Stefana Kardynała Wyszyńskiego w Warszawie. Było to możliwe m.in. dzięki zaangażowaniu Katolickiego Stowarzyszenia Civitas Christiana. – W akcie dziękczynienia za dar beatyfikacji trwa ogólnopolska peregrynacja relikwii zorganizowana przez Civitas Christiana. Relikwie nawiedziły ostródzkie parafie pod koniec czerwca, a teraz w tej parafii znajdą się na stałe – tłumaczył Zbigniew Połoniewicz, przewodniczący zarządu oddziału okręgowego białostocko-olsztyńskiego CC. – To wyjątkowa chwila nie tylko dla naszej parafii, ale całej ziemii ostródzkiej. W naszym kościele mamy już relikwie św. Jana Pawła II, bł. ks. Jerzego Popiełuszki, dziś mamy wprowadzenie relikwii bł. kard. Stefana Wyszyńskiego, a chciałbym jeszcze, by trafiły do nas relikwie św. Maksymiliana Marii Kolbego. To czterej wielcy święci, filary naszej wiary. To są aktualni święci, na nasze czasy – mówił ks. prał. Roman Wiśniowiecki, proboszcz. Po wprowadzeniu relikwii została odprawiona Msza św., której przewodniczył bp Janusz Ostrowski. – Musimy dobrze rozumieć, czym są relikwie – to nie jest kult ciała zmarłego, a kult Boga, którego uwielbiamy w Jego świętych. W tych, którzy wybierając Jego wolę, realizowali ją w sposób często heroiczny. Obecność relikwii bł. kard. Wyszyńskiego jest dla nas znakiem, że nie ma takich trudnych czasów, by nie można było realizować woli Bożej – podkreślał bp Ostrowski. – Obecność relikwii ma nam ukazać nie tylko postać bł. kard. Wyszyńskiego i jego nauczanie, ale także fakt, że Bóg jest zawsze z tymi, którzy wsłuchują się w Jego wolę, szukając dobra drugiego człowieka – mówił biskup. – Od kard. Wyszyńskiego możemy bardzo wiele się uczyć, wsłuchiwać się w jego nauczanie i wpatrując się postawę życiową – on wszystko oddał Maryi, wszystko do Niej odnosił. W pewien sposób realizował tak prorocką zapowiedź prymasa Augusta Hlonda, że jeżeli przyjdzie zwycięstwo, to przyjedzie przez Maryję. Nie chodzi o zwycięstwo w sensie zewnętrznym, a duchowym: zwycięstwo człowieka nad złem w jego własnym życiu – tłumaczył.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.