- Nie bał się przeciwstawiać tym, którzy chcieli zniszczyć wartości chrześcijańskie. Kosztowało go to wiele cierpienia - między innymi czas więzienia - mówił o błogosławionym kustosz sanktuarium.
W Stoczku Klasztornym miały miejsce obchody 69. rocznicy uwięzienia bł. Stefana Wyszyńskiego w miejscowym klasztorze. Uroczystość rozpoczęła się modlitwą różańcową, którą poprowadzili uczniowie ze SP im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego z Runowa.
Mszy św. przewodniczył i homilię wygłosił ks. Wojciech Sokołowski MIC, kustosz sanktuarium.
- Po raz siedemnasty gromadzimy się w Stoczku Klasztornym, by wspomnieć rocznicę uwięzienia bł. Stefana Wyszyńskiego. Przez 30 lat czekaliśmy na beatyfikację Prymasa Polski. W 2014 r. wygłoszoną homilię zakończyłem zdaniem: „Przyjdzie taki czas, wierzę w to głęboko, że doczekamy chwili, gdy zostanie wyniesiony na ołtarze”. Bóg wysłuchał naszej modlitwy i możemy cieszyć się, że mamy takiego orędownika w niebie - mówił ks. Wojciech. Wspomniał momenty, gdy kard. Wyszyński był w Stoczku Klasztornym.
- Pierwszy raz przybył tu do miejsca swojego uwięzienia. Drugi raz odwiedził to miejsce, gdy wizytował diecezję warmińską. Wtedy powiedział: „Przybywam do mojej niewidzialnej opiekunki w czasie mojego uwięzienia”. Wypowiedział te słowa, ponieważ nie wiedział w jakim miejscu był więziony, nie miał świadomości, że tuż obok jest obraz Matki Bożej słynący łaskami. Rok temu przybył po raz trzeci. Wprowadzenie jego relikwii było tym momentem i zostanie z nami już na zawsze - mówił ks. Sokołowski.
Od ubiegłego roku w sanktuarium znajdują się relikwie bł. Stefana Wyszyńskiego. ks. Dariusz Sonak/ Foto Gość Zwracając się do zgromadzonych na Mszy św. uczniów szkół im. Wyszyńskiego zachęcał ich do naśladowania patrona szkoły.
- Tak jak do proroka Bóg mówił: „Nie lękaj się! Oto kładę moje słowo w twoje usta”, tak samo to wezwania przyjął bł. Stefan. Nie bał się walczyć o dobro. Tak samo i wy, naśladując swojego patrona, nie bójcie się stawać w obronie tego, co dobre - zachęcał młodych ks. Sokołowski.
Odwołując się do fragmentu z Dziejów Apostolskich przypomniał przykład św. Pawła, który modli się za Kościół.
- W każdym czasie Kościół zawsze przeżywał chwile próby. Nie brakowało i nie brakuje tych, którzy wspólnotę Kościoła chcą zniszczyć. Jesteśmy zaproszeni do tego, by wciąż wznosić swoje modlitwy do Boga za Kościół. Jego głową jest sam Chrystus, który o sobie powiedział: „Ja jestem Dobrym Pasterzem”. To On powołał Stefana Wyszyńskiego, by ten na Jego wzór, stał się dobrym pasterzem - tłumaczył, podkreślając gorliwość i gotowość do poświęcenia błogosławionego, który nie bał się oddać nawet swojego życia za ojczyznę i Kościół.
- Dziękujmy za dobrego pasterza bł. Stefana Wyszyńskiego, który wytrwał na drodze swojego powołania. Niech wyprasza nam potrzebne łaski i niech będzie naszym autorytetem - zakończył kapłan.
Uczniowie Stowarzyszenia Przyjaciół Szkół Katolickich im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Smolajnach przygotowali program słowno-muzyczny. ks. Dariusz Sonak/ Foto GośćPo Mszy św. uczniowie Stowarzyszenia Przyjaciół Szkół Katolickich im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Smolajnach przedstawili program słowno-muzyczny pt. „Kocham ojczyznę więcej niż własne serce”.