To obecnie najbardziej rozpoznawalny artysta ikon, którego dzieła możemy podziwiać również w diecezji warmińskiej.
Jednym z patronów roku 2023, ogłoszonym przez Sejm RP, jest Jerzy Nowosielski. W tym roku 7 stycznia przypadła 100. rocznica jego urodzin. Ten malarz, teolog prawosławny i filozof zostawił swój ślad w diecezji warmińskiej, a są nim malowidła we wnętrzu cerkwi greckokatolickiej pod wezwaniem Podwyższenia Krzyża Świętego w Górowie Iławieckim oraz polichromie w cerkwi w Kętrzynie.
- Fenomen Nowosielskiego polega nie na samym malowaniu wizerunków związanych z życiem Jezusa, Maryi i świętych, ale na głębokim ukazywaniu w pracach wymiaru duchowego - mówi ks. mitrat Jan Łajkosz, proboszcz parafii greckokatolickiej.
Artysta urodził się w Krakowie w rodzinie polsko-ukraińskiej i został ochrzczony w kościele greckokatolickim. Uczył się w szkole artystycznej w Staatliche Kunstgewerbeschule Krakau. Jego mistrzem był prof. Stanisław Kamocki. W latach 1942-1943 studiował ikonopisarstwo w Ławrze Uniowskiej św. Jana Chrzciciela pod Lwowem. W Krakowie związał się z kręgiem artystycznym przyszłej Grupy Krakowskiej. Był asystentem Tadeusza Kantora w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych w Krakowie (od 1947 r.). Po trzech latach wyjechał do Łodzi, gdzie od 1957 roku prowadził zajęcia w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych. W 1962 roku Jerzy Nowosielski powrócił do Krakowa i rozpoczął pracę dydaktyczną w Akademii Sztuk Pięknych.
Wizerunek św. Piotra będzie poddany pracom konserwatorskim. ks. Dariusz Sonak/ Foto GośćPierwszą samodzielną polichromię wykonał w cerkwi w Kętrzynie. Zapoczątkowała ona jego malarstwo sakralne. Jego dzieła są m.in. w Białym Borze, Hajnówce, Zawierciu, Krakowie i Warszawie. Za swoją działalność artystyczną Jerzy Nowosielski otrzymał Nagrodę im. Jana Cybisa (1988), Wielki Krzyż Orderu Odrodzenia Polski (1998), Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski (1993) oraz Złoty Medal „Zasłużony Kulturze Gloria Artis” (2008). Zmarł 21 lutego 2011 roku i został pochowany na cmentarzu Rakowickim w Krakowie.
Malarstwo Nowosielskiego łączy w sobie cechy sztuki dawnej oraz nowoczesnej. Występują w nim elementy wczesnochrześcijańskie, bizantyńsko-ruskie, antyczne oraz sztuki abstrakcyjnej. Jego szczególnym dziełem są malowidła w greckokatolickiej cerkwi Podwyższenia Krzyża Świętego w Górowie Iławeckim. W wyniku akcji „Wisła” w 1947 roku w Górowie Iławieckim pojawili się przesiedleńcy z Ukrainy. Spora liczba wiernych wymagała pozyskania miejsca, gdzie mogliby się gromadzić na liturgii. - Początkowo ludzie modlili się w domach, a liturgię sprawowano w świątyni katolickiej. Kościół ewangelicki zaczął niszczeć i nie był już wykorzystywany. Rozpoczęto więc starania o przekazanie go naszej wspólnocie - tłumaczy ksiądz mitrat. Po wielokrotnych prośbach dopiero na początku lat 80. wojewódzki konserwator zabytków w Olsztynie pozytywnie rozpatrzył prośbę o remont kościoła i przystosowanie do celów kultycznych. Proboszcz parafii Julian Gbura o projekt adaptacji kościoła poprosił Bohdana Boberskiego, a wykonanie malowideł ściennych i ikonostasu powierzył Jerzemu Nowosielskiemu.
Matka Boża z Dzieciątkiem znajdująca się w przedsionku. ks. Dariusz Sonak/ Foto Gość- Wierni bardzo czekali na tę świątynię. Część z nich nie pamiętała świątyń z ikonami, stąd prace Jerzego Nowosielskiego okazały się dla nich czymś naturalnym. Była to ich pierwsza cerkiew, w której zaczynali się modlić. Niektórzy uczyli się, co to jest ikonostas, ponieważ przyzwyczajeni byli do liturgii wschodniej, sprawowanej w świątyni katolickiej, gdzie wszystko mogli widzieć. Inni, szczególnie starsi, pamiętający cerkwie w Ukrainie, mieli dłuższą drogę, by przyzwyczaić się do stylu artysty - zauważa ksiądz mitrat.
Najważniejszym elementem wystroju kościoła jest wykonany przez Jerzego Nowosielskiego ikonostas w postaci niskiej przegrody ołtarzowej, zwieńczony krucyfiksem. W prezbiterium znajdują się przedstawienia Mandylionu i św. Piotra. Na malowidłach ściennych umieszczone są postacie świętych, m.in.: Antoniego Pieczerskiego, Marii Magdaleny, Marii Egipcjanki, Kosmy i Damiana, Jana Damasceńskiego. - Nowosielski ma swój oryginalny styl przedstawiania świętych. Patrząc na jego dzieła, widzimy twórcę, a nie odtwórcę. To nie był tylko malarz, ale filozof, który wykonując swoje dzieła, zostawiał w nich głęboką myśl. To, co tworzył, było wyrazem głębokich przemyśleń i interpretacji historii zbawienia. Malował ikony dla konkretnej wspólnoty, z którą związana jest konkretna historia. Sięgał do spuścizny chrztu Ukraińców, czyli do św. Włodzimierza. Przedstawiał tych, którzy zapoczątkowali życie monastyczne w Rusi Kijowskiej, np. św. Antoniego Pieczerskiego - wymienia ks. Jan.
Malowidła świętych umieszczone pod oknami we wnętrzu świątyni. ks. Dariusz Sonak/ Foto GośćNa balustradzie chóru znajduje się scena Deesis: Chrystus, Matka Boża oraz św. Jan Chrzciciel, którym po bokach towarzyszą archaniołowie Gabriel i Michał. Na ścianie zachodniej znajduje się wizerunek Matki Bożej w typie orantki, a w przedsionku malowidło przedstawiające Matkę Bożą z Dzieciątkiem.
W ramach Roku Jerzego Nowosielskiego wspólnota parafialna przygotowuje kilka inicjatyw. - Chcemy przeprowadzić prace konserwatorskie dzieł artysty znajdujących się pod oknami oraz na ścianie za prezbiterium. Widoczne są już zniszczenia, które spowodowała wilgoć. W planie mamy zrobienie witraży w całej cerkwi. Nie będziemy odtwarzać witraży pierwotnych. Nowe nawiązywać będą do stylu Nowosielskiego. Będzie to kontynuacja jego dzieła - tłumaczy ks. Łajkosz. Zorganizowane zostaną również warsztaty ikonograficzne. - Będą związane ze stylem naszego artysty, który dla wielu osób jest inspiracją. Ufam, że ich owocem będą ikony, które zostaną w naszej cerkwi dla celów kultycznych - dodaje.