Dobra zabawa, wyśmienite towarzystwo i szczytny cel – to najlepsza charakterystyka balu charytatywnego, który powraca po pandemicznej przerwie.
Piątek, dzień przed balem. Trzeba przewieźć wszystko z budynku hospicjum do Hotelu Omega. Obrazy, telewizor, gadżety i pamiątki. Jest tego dużo. Pani Katarzyna z koleżankami przygotowują salę, obrazy ustawiają na sztalugach. – Decyzję o organizacji balu charytatywnego podjęłyśmy na początku grudnia. Hospicjum Stacjonarne dla Dzieci Caritas Archidiecezji Warmińskiej nieustannie potrzebuje wsparcia, tym razem zakupu respiratora dla wcześniaków i noworodków od 500 gram, który kosztuje ponad sto tysięcy złotych. Bez takiego wyposażenia nie możemy przyjąć niektórych dzieci pod opiekę – wyjaśnia Katarzyna Zarecka. – Zbiórka trwa, jednak ciągle brakuje funduszy. Jestem przekonana, że podczas balu uda nam się zebrać dużo pieniędzy. Darczyńcy przekazali mnóstwo ciekawych i pięknych przedmiotów. Wiele spontanicznych gestów, które dodawały nam skrzydeł, żeby jeszcze bardziej zaangażować się w to dzieło – dodaje Beata Antoszewska, wolontariuszka, na co dzień wykładowczyni w Katedrze Pedagogiki Specjalnej Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.