W ośrodku rekolekcyjnym "Źródło Jakuba" w Dobrym Mieście odbyły się rekolekcje stypendystów Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia, która jest wyrazem wdzięczności dla św. Jana Pawła II za jego posługę duchową na rzecz Kościoła i Polski.
W Dobrym Mieście odbyły się trzydniowe rekolekcje wielkopostne stypendystów Dzieła Nowego Tysiąclecia z archidiecezji warmińskiej. - Jednym z zadań fundacji jest prowadzenie formacji młodzieży w ciągu roku. Cieszę się, że mogli oni przeżyć piękny czas weekendowych rekolekcji. To szansa, by przybliżyć się do Pana Boga, lepiej poznawać nauczanie Jana Pawła II i świadomie stawać w jego obronie, w obronie wartości, które przekazywał młodym ludziom - podkreśla ks. Kamil Wyszyński, diecezjalny koordynator fundacji.
Rekolekcje poprowadził ks. Szymon Data MS. - Pamiętam ostatnie chwile Jana Pawła II, piękną katechezę, jaką dał życiem odnoście cierpienia. Do dziś przemawia do mnie to żywe świadectwo. Ostatnie jego Urbi et Orbi, niemoc wysłowienia się, a zarazem ogromne pragnienie, by błogosławić ludziom. Widać, że był przeniknięty bólem. Jego ostatnie tygodnie życia to katecheza, jak godnie znosić cierpienie. Te rekolekcje, które prowadziłem, dotyczyły właśnie cierpienia. Jak je znosić, jak świat i chrześcijanie patrzą na nie - przybliża ks. Data.
Uczestnicy mogli zapoznać się z tekstami św. Jana Pawła II dotyczącymi cierpienia. - Co może być atrakcyjnego w tym temacie dla ludzi młodych? To, że ono dotyka nas nieustannie. Całe życie próbujemy sobie poradzić z cierpieniem, które przecież dotyka nie tylko ciało, ale i duszę - uważa saletyn. Cierpienie fizyczne jest domeną ludzi starszych, to psychiczne - młodych, nastolatków, którzy szukają odpowiedzi na pytanie, kim jestem, po co żyję, jaki sens ma mój byt. I to sprawia ból. - W chrześcijaństwie mamy geniusz krzyża, a św. Jan Paweł II mówił, że człowiek jest drogą Kościoła. Dobre zrozumienie człowieka z jego cierpieniem i godne znoszenie cierpienia dają szansę na rozwój, a nie samozniszczenie - dodaje rekolekcjonista.
Fundacja Dzieło Nowego Tysiąclecia często nazywana jest żywym pomnikiem św. Jana Pawła II. Mimo częstych prób burzenia autorytetu papieża Polaka, ów „żywy pomnik” nieustannie przemawia i broni świętości swojego patrona.
- Młodzież nieustannie idzie za św. Janem Pawłem II, mimo nagonki i ataków. Stoją murem za nim - podkreśla ks. Wyszyński. - Widziałem to podczas rekolekcji. Oni naprawdę znają życiorys swojego patrona, znają jego naukę i wartości, którymi się kierował. A w obliczu dzisiejszej nagonki na świętego papieża, warto zacytować jego ulubione słowa z Ewangelii: „Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli”. Dlatego modlimy się o poznanie prawdy i o uczciwość w szukaniu prawdy - dodaje ks. Data.
Ksiądz Marcin Data MS wraz z ks. Kamilem Wyszyńskim. Krzysztof Kozłowski /Foto GośćOd lat Klaudia jest stypendystką fundacji. - To ważne dla nas spotkanie. Możemy się lepiej poznać, zaprzyjaźnić. To czas integracji i bycia ze sobą. Dzięki takim rekolekcjom tworzymy silną wspólnotę. Aż nie chce się wyjeżdżać - uważa. - Fundacja jest dla nas wsparciem, możemy się formować, odkrywać wartości, które budują nas, kształtują na dobrych i uczciwych ludzi. Formacja oparta jest na autorytecie św. Jana Pawła II. Miał świetny kontakt z młodzieżą, potrafił z nią rozmawiać. Dzięki temu możemy czerpać ważne myśli z jego homilii i wcielać w swoje życie - uważa Kamila. - Papież Polak zawsze podkreślał rolę młodzieży w Kościele. Dlatego chcemy go słuchać i poznawać to, co zostawił na tej ziemi po sobie. Zawsze mówił: „Wymagajcie od siebie, choćby inni od was nie wymagali”. To dla mnie bardzo ważne i motywujące słowa. Wielu mówi, że młodzieży nie ma w Kościele. A my się pokazujemy i wołamy: „Jesteśmy!”. Nikt nas nie zmusza do tego, sami tego pragniemy, wymagamy od siebie. Często słyszę, że z obecnej młodzieży już nic nie będzie, że to stracone pokolenie. A on pokazał, że w każdym młodym pokoleniu jest energia i siła, że każdy jest ważny, każdy jest Kościołem - dodaje Klaudia. Wspomina spotkanie w Zakopanem z góralską rodziną. - Wspominali papieża. Płakali, kiedy śpiewali „Barkę”. Opowiadali o jego wizytach w Zakopanem, cytowali przemówienia. Pamięć, jaką mają o nim nasi dziadkowie i rodzice, to największe i wiarygodne świadectwo, jak on działał i żył. Jest ogromnym autorytetem - podkreśla stypendystka.
Nikola, Piotr i Amelia zgodnie twierdzą, że św. Jan Paweł II był, jest i będzie ważnym autorytetem dla młodych. Krzysztof Kozłowski /Foto GośćPiotr wskazuje na słowa papieża: „Bogatym nie jest ten, co posiada, tylko te, co daje”. - To mnie najbardziej buduje, kiedy sprawiam ludziom dobre uczynki. Jeśli obdarowany jest szczęśliwy, wówczas i ja szczęśliwy jestem - uśmiecha się stypendysta.
- Jako młodzi przyjmujemy słowa papieża Polaka. Znamy jego nauczanie, staramy się poznawać realia, w jakich przyszło mu żyć. Wojna, później komunistyczna Polska - mówi Amelia.
Tego samego zdania jest Nikola. - Karol Wojtyła był Polakiem, dlatego powinniśmy wierzyć w jego słowa, powinien być dla nas autorytetem. Cieszę się, że jest patronem naszej fundacji. On kochał młodzież i czuwa nad nami. Jest inspiracją, żeby się zmieniać. Jego słowa budują, motywują i towarzyszą mi w dniu codziennym - dodaje Nikola.