Powinniśmy uczyć młodych, że od pieniędzy ważniejsze jest serce – uważa Artur Pacuszka.
Wojewódzki Konkurs Plastyczny „Pomaganie jednoczy ludzi”, zainicjowany przez s. Samuelę Halinę Grygo MSF, a zorganizowany przez Szkołę Podstawową nr 1 w Nidzicy, był okazją do odwołania się do ewangelicznej postawy służby. Do organizatorów wpłynęło 96 prac z 60 placówek z całego województwa. – Pomaganie jest dzisiaj w cenie. Ludzie w zabieganiu często nie widzą, że obok jest drugi, potrzebujący człowiek. Cieszę się, że dzieci mogły zastanowić się, jak pomagać innym – podkreśla Anna Czarzasta, przewodnicząca komisji konkursowej, nauczycielka języka polskiego w SP nr 1.
Dłonie i serca
W pracach dzieci dostrzegły różne obszary, gdzie można nieść pomoc, począwszy od osób z niepełnosprawnościami, starszych, po samotnych. Zwróciły uwagę na wojnę w Ukrainie, na głód w niektórych regionach świata. – Co ciekawe, poprzez symboliczne obrazy mówiły także o swojej samotności. Pokój, biurko, siedzące dziecko. Rodzice, mimo miłości, czasem są zagonieni, stawiają materialny byt rodziny ponad potrzeby emocjonalne dziecka. Ujęcie tematu było czasem wzruszające – mówi pani Anna. Poza tym uczestnicy konkursu odnosili się do najbliższego otoczenia, kolegów i koleżanek, którzy potrzebują pomocy, poczęstowania drugim śniadaniem, czy chwili rozmowy, żeby odczuć, że jest się potrzebnym.
Dostępne jest 31% treści. Chcesz więcej?
Wykup dostęp do całego materiału. Cena 1,23 zł.
Wykupuję
Zaloguj się i czytaj nawet 10 tekstów za darmo.
Szczegóły znajdziesz TUTAJ.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się