Wiele osób wybrało się dziś na nocną, samotną wędrówkę w ciszy.
Ekstremalna Droga Krzyżowa odbywa się dziś m.in. w Olsztynie i Szczytnie. Wyjście na trasę poprzedziła Msza św. - Gromadzimy się, bo mamy nadzieję, że ta Droga Krzyżowa będzie dla nas pięknym przeżyciem duchowym, które będzie dla nas momentem wewnętrznej przemiany. Idziemy, bo mamy nadzieję coś zmienić w swoim sercu - mówił ks. Paweł Szumowski podczas Mszy św. w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa w Olsztynie.
Homilię wygłosił ks. Radosław Czerwiński. - Nie chodzi o to, by na siłę dobrnąć do końca, ale dobrze byłoby dla naszego życia duchowego, gdybyśmy doszli przynajmniej do takiego momentu, w którym choć przez chwilę powalczymy ze sobą. Chrześcijaństwo to jest codzienna walka - walka o miłość, o prawdę, o dobro - podkreślił ks. Czerwiński.
- Idę z kilkoma intencjami. Wiele się wydarzyło w moim życiu od ostatniej EDK w 2018 roku. Mam za co dziękować. Chcę też przepraszać i prosić. Ale jestem otwarty na to, czego mogę doświadczyć. Wiem, że Pan Bóg potrafi zaskakiwać, zmieniać nasze plany, kruszyć serca z kamienia, dotykać takich sfer, o których na co dzień byśmy nie pomyśleli. Idę z obawą, bo pamiętam, jak bolesna była droga 5 lat temu. Ale idę też z nadzieją na dobre owoce - mówił przed wyruszeniem w trasę Dominik.