Rocznica śmierci św. Jana Pawła II

Dzień 2 kwietnia 2005 r. i godz. 21.37 wpisały się w naszą mentalność jako ważne wydarzenie XXI w. To tamtego dnia wiele osób miało doświadczenie, że straciło kogoś bardzo bliskiego.

Rocznica śmierci św. Jana Pawła II przywołuje wspomnienia tamtych dni i zachęca do refleksji nad jego osobą w świetle niesprawiedliwych ataków na jego świętość.

- Ostatnie dni życia św. Jana Pawła II dobrze pamiętam, dzięki środkom społecznego przekazu można było uczestniczyć w powolnym odchodzeniu papieża, było to dla mnie bardzo trudne. Była to wielka szkoła oddawania wszystkiego Bogu - mówi Magdalena Sztelman, podkreślając, że odchodzenie papieża Polaka nie było łatwym przeżyciem.
- Jego bezradność, niemożność wypowiedzenia słowa i to bycie z nami do końca, gdy nie był już silnym, radosnym mówcą, tylko bezradnym starszym, schorowanym człowiekiem - dla mnie bardzo trudne doświadczenie i bardzo obecnie potrzebne, żeby godzić się z przemijaniem siły i zaradności oraz uczyć się wchodzić w etap zależności całkowitej od Boga, a z czasem i od ludzi - dodaje.

- Śmierć św. Jana Pawła II zastała mnie w nietypowych okolicznościach. Właśnie korzystałam z sakramentu pokuty, gdy zadzwonił klasztorny dzwon. Mój spowiednik przerwał spowiedź i stwierdził, że pewnie zmarł papież - wspomina s. Miriam od Jezusa OCD. - Pamiętam, jak wróciłam do celi z poczuciem ogromnej pustki, czułam, że straciłam Ojca. Smutek przerodził się w bunt: „Kto mnie teraz będzie dalej prowadził, pomagał w moim powołaniu?”. Mamy taki zwyczaj, ze codziennie wieczorem każda z sióstr modli się w intencji Ojca Świętego, podejmując taki drobny akt pokutny, więc tego dnia był to dla mnie szczególnie trudne, gdy pomyślałam: „Za kogo ja się teraz mam modlić?”. Myślę, że doświadczenie pustki i straty było przeważające. Bardzo dużo otrzymałam od św. Jana Pawła II - dodaje karmelitanka bosa.

W kwietniu 2005 r. nie brakowało wielu inicjatyw, które jednoczyły ludzi na Warmii i Mazurach we wspólnym przeżywaniu żałoby: marsze ulicami miast, liczne Msze św., wpisy do ksiąg kondolencyjnych czy też nekrologii z wyrazami smutku z lokalnych gazetach.
Od wielu lat w regionie nie brakuje inicjatyw upamiętniających rocznicę śmierci św. Jana Pawła II. W tym roku jedną z nich będzie „Koncert pasyjny” w bazylice konkatedralnej św. Jakuba w Olsztynie zorganizowany przez Warmińsko-Mazurską Filharmonię im. F. Nowowiejskiego w Olsztynie. W ubiegłych latach wielokrotnie filharmonia wystawiała również „Requiem” Mozarta oddając przez to hołd papieżowi Polakowi.

Wpływ św. Jana Pawła II na życie wielu osób jest niepodważalny. - Pontyfikat Jana Pawła II przypadał na całe moje dzieciństwo, lata młodości i życie dorosłe, więc wzrastałam na nim, przez większość moje świadomego życia przy Kościele to był jedyny papież, którego znałam, był mi bardzo bliski. Widziałam jego życie, talenty, zaangażowanie, mocny głos, poczucie humoru i mądrość - wylicza Magdalena.

- Pamiętam wewnętrzną walkę, którą toczyłam w dniu skupienia. Wzięłam do rozważenia teksty św. Jana Pawła II skierowane do młodych. Otworzyłam tak na chybił trafił i jakie było moje zdumienie, gdy dostałam odpowiedź prosto dla mnie. Wielokrotnie dawał mi światło i siłę. Był dla mnie jak duchowy ojciec. Zawdzięczam mu to, co najcenniejsze w moim życiu - odwagę do pójścia za Jezusem. Zwłaszcza cała moja młodość zakonna została ukształtowana przez jego słowa i postawę - mówi s. Miriam.

Ostatnie publikacje i programy na temat św. Jana Pawła II w wielu osobach budzą pragnienie stanięcia w obronie papieża Polaka. - Jestem z pokolenia JP II i kilka razy spotykałem się ze św. Janem Pawłem II. Zawsze widziałem w jego zachowaniu ducha głębokiej modlitwy i zatroskania o pokój na świecie i dobro wszystkich ludzi - mówi ks. dr Bogumił Wykowski, historyk i proboszcz parafii w Biesalu.

Zaznacza, że zaistniały atak jest odwetem za wartości, które głosił. - Gdyby bezpieka miała wiarygodnych świadków do zdyskredytowania kard. Wojtyły za zaniedbania w sprawach prawno-karnych, nie zmarnowałaby okazji do walki z nowo wybranym papieżem. Miała swoich „zaufanych” współpracowników nie wyłączając środowiska duchownych i osób z nimi związanych nie tylko w Polsce. Agentura ta uważnie obserwowała bp. Karola Wojtyłę nie tylko w czasie obrad Soboru Watykańskiego II, ale także w latach następnych. Ataki na osobę świętego papieża Polaka są zemstą komunistów i ich popleczników za jego ewangelizacyjne przyciągnięcie młodzieży do Chrystusa i Kościoła oraz za odczuwalne przez nich kłopoty w promowaniu neobolszewickiej ideologii, także w obszarze sfery intymnej, artykułowanej w hasłach gender - zaznacza kapłan.

W obronie świętości św. Jana Pawła II podjęto wiele inicjatyw. Były to m.in. Msze św. odprawiane w IV Niedzielę Wielkiego Postu o poszanowanie jego osoby, czy też stanowisko Rady Rodziny przy wojewodzie warmińsko-mazurskim, w którym napisała: „Jako Polacy i ludzie wiary nie możemy pozostać obojętni wobec brutalnych ataków na naszego wybitnego rodaka, największy autorytet społeczny i moralny

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..