Bp Janusz Ostrowski przewodniczył w Wielki Czwartek Mszy św. w konkatedrze św. Jakuba w Olsztynie.
Zanurzamy się w tajemnice większe niż stworzenie świata, bo Ten, który stworzył świat, a w nim człowieka, posłał Syna, by tego człowieka, który odwrócił się od Stwórcy, przywrócić i przytulić do Swego serca. Dziś, gdy wspominamy wydarzenie z wieczernika, gdy Chrystus Pan, Syn Boży, ustanowił sakrament Eucharystii, sakrament miłości, chcemy otworzyć nasze serca i nasze życie na Tego, który przychodzi, by nas uzdrowić, aby nas wybawić i zbawić - mówił na początku Eucharystii bp Ostrowski.
W homilii podkreślił, że współczesny człowiek - podobnie jak Piotr w wieczerniku podczas mycia nóg przez Jezusa - nie zawsze rozumie od razu Boże zamiary. - Pan Bóg chce nam dać więcej, jednak często na inny sposób niż my to sobie wyobrażamy. Planujemy, co będzie jutro, za rok, za 10 czy 50 lat, a nie pamiętamy, że Bóg widzi co innego, w innych kategoriach niż człowiek. Powinniśmy się zastanowić, czy to wydarzenie z mojego życia, tu i teraz, dzisiaj, ma znaczenie dla mojej wieczności? - zachęcał bp Ostrowski.