Abp Józef Górzyński przewodniczył Mszy św. z procesją rezurekcyjną w konkatedrze św. Jakuba w Olsztynie.
W homilii metropolita warmiński podkreślił, że jako wierni, dojrzewający do zrozumienia zmartwychwstania, potrzebujemy znaków i dlatego w znakach celebrujemy liturgię.
- Liturgia to dzieło Boga domagające się naszego udziału. Zaowocuje ono w nas tylko wtedy, kiedy od naszej strony przyjmiemy właściwą postawę. I dlatego Kościół przedstawia nam dzisiaj przykład pierwszych uczniów. Potrzebujemy postawy kobiet idących do grobu, motywowanych głęboką miłością do Pana Jezusa. Potrzebujemy duchowego napięcia apostołów pragnących zrozumieć co się stało. Potrzebujemy umiejętności odczytywania z wiarą znaków, jak św. Jan, który „Ujrzał i uwierzył” (J 20, 8). Dziś do udziału w tej wielkanocnej liturgii potrzebujemy takiej właśnie postawy, można by rzec w pełni chrześcijańskiej, czyli postawy wiary, nadziei i miłości - mówił metropolita.
- U wierzącego w zmartwychwstanie całe życie, najbardziej zwyczajna codzienność, stają się ukierunkowane na niebo, a nie na ziemię. Czyniąc na tym świecie wszystko to samo, to co do nas należy, nadajemy temu wszystkiemu radykalnie odmienny kierunek i sens. Nawet zabieganie o dobrobyt, o dostatek i komfort, staje się nie celem samym w sobie ale sposobem na umożliwianie i usprawnianie osiągania zbawczych celów, nieba. Wtedy każdy trud temu służy -0 jak mówi Norwid - każda „praca na to jest, by się zmartwychwstało” - przypomniał abp Górzyński.
- Chrystus jest zwycięzcą grzechu i śmierci. Wierząc w tę prawdę, dzisiaj ją uroczyście wyznajemy i uwielbiamy Boga za ofiarowany nam dar nowego życia, które obiecane w niebie już, teraz wprowadzamy w naszą codzienność, by ją przemieniać, aby stała się naszym dojrzewaniem do radości nieba - podkreślił metropolita warmiński.