W Zespole Szkół Mechaniczno-Energetycznych w Olsztynie, w ramach akcji organizowanej przez Krajową Administrację Skarbową, odbyło się spotkanie "Hazard, nie daj się wciągnąć".
Akcję "Hazard, nie daj się wciągnąć" skierowaną do uczniów klas starszych szkół podstawowych i uczniów szkół średnich w województwie warmińsko-mazurskim prowadzi piętnastu trenerów. Oprócz tego odbywają się również spotkania adresowane do nauczycieli i rodziców.
- Celem tej akcji jest uświadomienie młodzieży, jakie negatywne skutki ciągnie za sobą hazard, jakie powoduje uzależnienie, a co za tym idzie - konsekwencje społeczne i finansowe. Może powodować zaniedbanie obowiązków szkolnych, zerwanie relacji - wyjaśnia młodszy aspirant Marta Rosiak, oficer prasowy Izby Administracji Skarbowej w Olsztynie.
Podczas spotkania omawiane są wszelkie aspekty hazardu. - Pokutuje przekonanie, że hazard to kasyno, to klasyczne automaty. Obecnie w znacznej mierze przeniósł się on do internetu. Młodzież i dzieci, a nawet dorośli, nie zdają sobie sprawy z tego, że elementy ryzykownych przedsięwzięć ukryte są w grach komputerowych - przybliża M. Rosiak.
Oprócz wiedzy dotyczącej hazardu, na spotkaniach szeroko omawiane są skutki i objawy uzależnienia od ryzyka. - Hazard upowszechnił się w sieci. Łatwość dostępu, atrakcyjność wizualna i mamienie wygranymi to największe zagrożenia. Warto pamiętać, że jest on jednym z najszybciej uzależniających form sprawiania sobie przyjemności - uważa Piotr Horszwald z urzędu skarbowego w Olsztynie.
Uzależnienie skutkuje brakiem rodziny, brakiem pieniędzy, ciągnie za sobą konsekwencje prawne, a nawet grozi możliwością wejścia w świat przestępczy. - Mamy długi, a przestępcy wręcz czyhają na gracza, który chce się odegrać. Udzielają pożyczek, a odsetki są duże. Później grożą osobie zadłużonej, jego rodzinie - opisuje.
W sieci funkcjonuje wiele nielegalnych stron oferujących złudne wygrane. Są to emulatory automatów, wirtualne stoły do pokera czy ruletki. - Są to też zwykłe darmowe gry dostępne dla dzieci, kiedy by rozwinąć postać swojego bohatera, kupuje się za realne pieniądze „skrzynki” z czymś w środku. To już jest uczestniczenie w hazardzie. Dzieci na spotkaniach często mówią, że w środku nie ma nic dobrego, ale mimo tego próbują dalej, licząc na coś ekstra. Zwykła darmowa gra z możliwością dokupowania sobie skrzynek z atrakcjami - mówi pan Piotr.
Za „skrzynki” dzieci mogą płacić w sklepie Google Play lub przez SMS klasy premium. - Jeśli rodzice nie zablokują dziecku tych SMS, to ono w ten sposób płaci. Rodzice myślą, że to nie problem, bo dziecko kupuje sobie jakieś diamenciki do gry. A to są realne pieniądze, za którymi idzie pragnienie wygranej - zauważa.
Uczniowie podkreślają, że takie spotkania są dla nich pouczające. - Sam widzę po sobie i kolegach, że to jest problem wśród młodych. Korzystam z takich rzeczy i wiem, że kiedy zaczynam grać, wzrasta we mnie pożądanie, żeby więcej mieć, żeby coś wygrać. Jest to atrakcyjny sposób spędzenia wolnego czasu. Widzisz reklamy "Wpłać a wygrasz, obstaw mecz". Myślisz "Zyskam pieniądze". I tak zaczynamy się uzależniać. Na początku jest to zabawa, z czasem można stracić wiele. Dlatego ważne są rozmowy na temat hazardu, żebyśmy zaczęli rozumieć, jak to działa - mówi Filip, uczeń ZSME.
- Zwracanie uczniom uwagi na problemy związane z hazardem jest bardzo ważne. Często hazard rozpoczyna się od zwykłej gry komputerowej, a młodzi spędzają w wirtualnym świecie bardzo dużo czasu, nie zdając sobie sprawy z zagrożenia. Zwracanie im uwagi na fakt, że pojedyncze próby hazardu mogą doprowadzić do uzależnienia, buduje ich świadomość - uważa Anna Niska, wicedyrektor placówki.