W parafii Miłosierdzia Bożego w Nidzicy odbył się kurs biblijny Emaus, który poprowadziła Szkoła Nowej Ewangelizacji św. Jana z Torunia.
Przez trzy dni czterdzieści osób wzięło udział w kursi biblijnym Emaus. - To jeden z kursów formacyjnych prowadzonych przez naszą szkołę - mówi Jolanta Zatorska ze Szkoły Nowej Ewangelizacji św. Jana z Torunia. - Zapraszamy uczestników nie tylko do słuchania, jak też i aktywnego uczestnictwa. Mają do wykonania różne zadania i ćwiczenia, co ma im pomóc w otwarciu się na słowo Boże, które ma dotrzeć nie tylko do umysłu. Ma dotrzeć również do emocji i woli - przybliża. Ten kurs jest pierwszym z serii kursów biblijnych.
Celem szkoły jest formacja ewangelizatorów, dojrzałych chrześcijan, którzy będą z zapałem dawać świadectwo życia i wiary. - Muszę wiedzieć, jak to robić. Często czujemy pragnienie, by świadczyć, ale mamy opory i lęki, czasem nie wiemy, jak rozpocząć rozmowę. Nasza szkoła formuje i uczy umiejętności, jak dawać świadectwo o swojej wierze - wyjaśnia Jolanta.
Kurs biblijny pokazuje, że fundamentem wiary jest słowo Boże, a więc trzeba je znać. - Ten pierwszy kurs ma rozkochać nas w słowie Bożym, zachęcić do codziennego czytania słowa, do modlitwy słowem. Trzeba pozwolić, by Bóg, słowem, które czytam i słucham, zmieniał moje życie. Tu uczymy się również, jak budować osobistą relację z Jezusem, który jak uczniom w drodze do Emaus wyjaśniał pisma, tak i nam chce je przybliżać - mówi.
Kurs został zorganizowany z inicjatywy wspólnoty Wieczernik Miłosierdzia. - Chcemy się formować i kształtować kolejnych uczniów Jezusa, a szkoła daje nam taką możliwość. Od ośmiu lat prowadzimy wspólnotę i chodzi nam o coraz głębszą formację. To nasze pragnienie serc. Jesteśmy w trakcie tworzenia szkoły ewangelizacji w Nidzicy. Uczymy się i zbieramy doświadczenie - mówi Aneta Sobiecka, lider wspólnoty Wieczernik Miłosierdzia. Podkreśla, że wśród uczestników kursu są osoby nie tylko z Nidzicy. Przyjechali chętni m. in. z Ciechanowa, Olsztyna i Mrągowa. - Znają nas, bo przyjeżdżają na nasze wieczory uwielbienia - dodaje liderka.
- Chcemy czynić uczniów, by potem ekipa z Nidzicy czyniła dalszych uczniów. To pokazał nam Jezus. Miłość każe się dzielić - uważa Jolanta Zatorska.