Poszli do Gietrzwałdu, by zawierzyć egzamin i całe swoje życie. Mają w drodze również okazję, aby umocnić się w wierze.
Początek maja i kwitnące kasztany to znak, że do egzaminów zasiądą maturzyści. Wielu z nich, choć pokłada nadzieję w pozyskanej wiedzy, jeszcze większą pokłada w Bogu. Liczna grupa abiturientów udała się w pieszej pielgrzymce do Gietrzwałdu, by tam, za wstawiennictwem Matki Bożej, wypraszać niezbędne łaski. – Przygotowania do matury przebiegają intensywnie. Na tym etapie już czuję zmęczenie. Dziś cel jest inny – pielgrzymka do Gietrzwałdu, żeby zawierzyć swoje sprawy Matce Bożej i w spokoju podejść do egzaminu dojrzałości. Trzeba podejmować trud – z jednej strony nauki, z drugiej wysiłek drogi. Nic w życiu nie osiągnę bez wymagania od siebie, bez stawiania sobie wyzwań – wyznaje Mateusz z Olsztyna.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.