Nowy numer 38/2023 Archiwum

Świętość 24/7

To miejsce, gdzie ziemia spotka się z niebem. Warto z tego korzystać.

Męski Obszar Cudów czyli MOC to pierwsza w tym roku męska pielgrzymka do Gietrzwałdu.

Świadectwo wiary

W spotkaniu wzięli udział mężczyźni z całej Polski, większość działająca w jednej ze wspólnot: Mężczyźni Świętego Józefa, Wojownicy Maryi, Rycerze Kolumba, Rycerze Jana Pawła II, Nazaret – Męska Grupa Różańcowa. – Najwspanialsze, najdoskonalsze uwielbienie Boga to wierność swojemu powołaniu i miejscu, ludziom, do których Pan Bóg nas posyła. Ja odpowiedziałem na to powołanie – zostałem głową rodziny, mam żonę, czwórkę dzieci i to dla mnie największe wyzwanie, by być dobrym ojcem, być dobrym mężem. Odnalazłem także swoje miejsce w Kościele, otworzyłem się na swój talent, który Bóg mi dał i razem z Witkiem chwalimy Boga, przyprowadzamy ludzkie serca przed Jego tron poprzez muzykę – mówił podczas świadectwa Bartek Jaskot.

Centralnym punktem była Msza św. Modlitwie przewodniczył ks. Andrzej Midura. – Dziękuję za waszą obecność, za waszą modlitwę i świadectwo. Niech Pan Bóg, który jest drogą, prawdą i życiem, prowadzi nas do pięknych rzeczy. Byśmy byli taką chodzącą Ewangelią w świecie takim, jaki jest. To ja, ty, mamy być żywą Ewangelią – mówił ks. Midura.

Potrzebujemy siebie nawzajem

Homilię wygłosił ks. Przemysław Kawecki SDB. – Jesteśmy w miejscu, gdzie ziemia spotyka się z niebem, gdzie łączą się te dwie rzeczywistości. To tu Matka Chrystusa objawiła się nam, pobudziła ludzi do pielgrzymowania, to był wielki ruch, który m.in. pomógł w tym, że Polska odrodziła się na nowo. To w tym miejscu setki ludzi codziennie modlą się, by wejść z Bogiem w głęboką relację – mówił kapłan. – Często przeraża nas nasza słabość, nasz grzech, jest wiele przestrzeni w sercu, przez które myślę, że nie czuję się godny… a Bóg zachęca nas, byśmy byli świętymi. Chrystus mówi „Ja jestem drogą, prawdą i życiem”. Nie gorsz się swoją grzesznością, a przytulaj się do Boga. Proście tu, u Matki, o świętość – nie świętość od święta, od spotkania wspólnoty do spotkania, od pielgrzymki do pielgrzymki, od niedzieli do niedzieli, a świętość 24h na dobę, w codziennych małych czynnościach – przekonywał ks. Kawecki.

Wygłosił on również konferencję na zakończenie spotkania. – W mojej parafii, w Polskiej Misji Katolickiej w Berlinie, mamy grupę męską, spotykamy się i idziemy wspólną drogą. Jako kapłan w takiej męskiej grupie nie jestem od tego, żeby niańczyć dorosłych chłopów, jestem od tego, żeby przejść z nimi wspólnie kawałek drogi. W tej grupie są ludzie, którzy mają żony, dzieci, mają firmy, pracują, wszystko świetnie ogarniają i potrzebują po prostu, żeby ktoś z boku był i głosił słowo Boże. Ja potrzebuję ich, a oni mnie – mówił ks. Kawecki.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wyraź swoją opinię

napisz do redakcji:

gosc@gosc.pl

podziel się

Zapisane na później

Pobieranie listy

Quantcast