Przez wiele lat posługiwała w diecezji warmińskiej.
W Chełmnie 11 maja, w 98. roku życia i 76. życia zakonnego, zmarła s. Leoncja ze Zgromadzenie Misjonarek Świętej Rodziny. Urodziła się 17 lutego 1925 r. w miejscowości Nowe Grodzkie (diecezja łomżyńska). Do zgromadzenia wstąpiła 28 sierpnia 1947 roku. Nowicjat rozpoczęła 14 sierpnia 1948 r. w Chełmnie, a po jego ukończeniu 15 sierpnia 1949 r. złożyła pierwszą profesję. W roku 1952 w Chełmnie złożyła śluby wieczyste.
Po pierwszej profesji ukończyła w Warszawie kursy plastyczny i katechetyczny. Rozpoczęła pracę z dziećmi jako katechetka: w latach 1951-1957 w Warszawie-Wawrzyszewie, 1957-1964 w Legionowie, 1964-1969 w Kętrzynie. W roku 1969 podjęła pracę zakrystianki w następujących parafiach: Mława, Stary Rynek (1969-1970), Legionowo (1971-1973), Mrągowo (1973-1978), Reszel (1978-1981), Nidzica (1981-1985). Przez jeden rok (1970-1971) pracowała jako pomoc w kuchni w Ratowie.
W roku 1985 zamieszkała w Olsztynie przy ul. Jagiellońskiej i zaangażowała się w pracę charytatywną w parafii św. Józefa. Z wielką ofiarnością, oddaniem i miłością posługiwała biednym do roku 2017, czyli przez 32 lata. - Miała dar zjednywania ludzi i włączania ich w posługę biednym. Grupa wolontariuszy pomagających w prowadzeniu Parafialnego Koła Caritas dzięki niej wzrosła do ok. 100 osób. Prowadzona kuchnia dla bezdomnych i biednych wydawała ponad 100 posiłków każdego dnia - mówi s. Ewa Korbut, matka generalna zgromadzenia.
Siostra z wolontariuszami prowadziła regularnie spotkania formacyjne, połączone z adoracją i modlitwą. W czasie wakacji organizowała wyjazdy rekolekcyjne i rekreacyjne do różnych ośrodków wczasowych. - Pamiętała też o dzieciach z biednych rodzin, którym z pomocą wolontariuszy organizowała wakacyjne wyjazdy czy półkolonie. Była bardzo ceniona przez kapłanów i kochana przez parafian. Dzięki temu, że miała umiejętności organizatorskie, tak wiele dobra udało się zrobić. W społeczności olsztyńskiej zostawiła niezapomniane świadectwo ofiarnej posługi, żywej wiary i umiłowania Jezusa w ubogich - dodaje.
W roku 2017 s. Leoncja wyjechała do Chełmna na emeryturę. Ostatni rok życia zmagała się z cierpieniem fizycznym.