Zakończyły się trzydniowe obrady 395. zebrania plenarnego Konferencji Episkopatu Polski, które odbyły się w Lidzbarku Warmińskim.
Wybór miejsca obrad związany był z obchodzonym Rokiem Mikołaja Kopernika, który był kanonikiem Warmińskiej Kapituły Katedralnej. Z tej okazji biskupi modlili się w archikatedrze Wniebowzięcia NMP we Fromborku, gdzie znajduje się grób wybitnego polskiego astronoma. Ponadto biskupi nawiedzili Stoczek Klasztorny, miejsce internowania bł. kard. Stefana Wyszyńskiego.
Głównym tematem obrad KEP były kwestie związane z synodem o synodalności. Księża biskupi dyskutowali o tym, jak przebiega proces synodalny, podsumowali opublikowane dokumenty. W czasie konferencji obecni byli biskupi z trzynastu episkopatów europejskich, którzy dzielili się swoim stanowiskiem i wnioskami opracowanymi w krajach, które reprezentowali.
Polscy biskupi dyskutowali o programie duszpasterskim na przyszły rok i przygotowaniach do beatyfikacji rodziny Ulmów, która planowana jest na 10 września bieżącego roku. Omawiali przygotowania do wyjazdu na Światowe Dni Młodzieży, jak i zbliżające się rocznice, choćby rzezi wołyńskiej w kontekście pojednania polsko-ukraińskiego. Podniesiono również kwestię pielgrzymki rodzin na Jasną Górę. Dokonano również zmian w niektórych gremiach episkopatu Polski.
- Synod, to cały proces, który toczy się swoimi regułami i metodologią od poziomu diecezjalnego, po krajowy i europejski. Zastanawialiśmy się nad przyszłością, czyli nad tym, co wniesie Instrumentum Laboris do całej tej sprawy, które jest podsumowaniem wszystkich synodów kontynentalnych, a będzie opublikowane 24 czerwca. Rezultat prac w odniesieniu do wszystkich kontynentów jest różny. Dla przykłady dla Bliskiego Wschodu głównym problemem jest wypieranie chrześcijaństwa, a dla Azji bieda i towarzyszące jej zjawiska - wyjaśniał abp Stanisław Gądecki, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski.
Podkreślał, że europejska synteza ujawniła silne zróżnicowanie w obrębie poszczególnych Kościołów lokalnych, które podkreślają własne priorytety, a podczas zebrania przedyskutowano stanowisko, które przedstawi w Rzymie delegacja polskiego episkopatu.
Jeśli chodzi o pojednanie polsko-ukraińskie, sama kwestia przebaczenia i pojednania jest procesem długotrwałym. Trzeba tu uwzględnić nie tylko oba narody, ale również rodziny poszkodowane. - Opracowaliśmy wspólny tekst, który zostanie przedstawiony siódmego lipca tego roku w katedrze warszawskiej. W tym wydarzeniu wezmą udział biskupi rzymskokatoliccy, jak i biskupi ukraińscy. Bez procesu wewnętrznego przebaczenia, który dotyczy jednostek, aż do pojednania, które dotyczy wspólnoty, nie da się tego procesu przeprowadzić - zauważał przewodniczący KEP.
8 lipca odbędzie się spotkanie w Ukrainie. W Parośli, gdzie dokonano pierwszych mordów na Polakach, będzie sprawowana Eucharystia. Dzień później w Łucku w katedrze będzie nabożeństwo żałobne za ofiary, podczas którego zostanie przedstawiony tekst ukraińskiego Kościoła grekokatolickiego i rzymskokatolickiego.