Uroczystej Mszy św. przewodniczył ks. Grzegorz Zapotoczny.
Na początku odpustowej Eucharystii ks. kan. Artur Oględzki, proboszcz, przypomniał, że św. Jakub patronuje parafii i miastu. - Za jego pośrednictwem wypraszajmy obfite łaski Boże dla całej wspólnoty, polecamy rodziny, dzieci, młodzież, dzieci, osoby samotne, chore, także tych, których posługują na co dzień w naszej wspólnocie. Wypraszajmy również potrzebne łaski dla pomyślnego rozwoju miasta, w którym żyjemy - mówił.
Mdlitwie przewodniczył ks. Grzegorz Zapotoczny, proboszcz parafii św. Anny w Sokolicy. - To nie jest tylko normalna, niedzielna Msza św., może z trochę dłuższym kazaniem - odpust to coś niezwykłego: to jeden z momentów, kiedy Bóg chce nas obdarować w szczególny sposób, to czas, kiedy my powinniśmy jeszcze bardziej otwierać się na Jego dary - mówił w homilii. Przypomniał, że odpust często jest określany jako „imieniny parafii”. - Skoro imieniny, to i powinny być prezenty - my możemy Bogu ofiarować samych siebie, naszą wiarę, miłość, naszą pokutę, obecność, poświęcenie… to naprawdę wiele. Bóg dla nas jeszcze cenniejsze dary: miłosierdzie i zbawienie. Nikt inny nam tego dać nie może - podkreślił ks. Zapotoczny.
Zachęcał, by iść za przykładem św. Jakuba i gromadzić dobra w niebie, a nie na ziemi. - Święty Jakub dopiero z czasem zrozumiał, o co Jezusowi chodziło z Jego królestwem - służył, głosił Ewangelię aż do śmierci. Mógł przecież wybrać ludzkie pragnienia, mógł pójść za tym, co po ludzku wydaje się wielkie, a jednak jest przemijające. Poszedł za pragnieniem Boga, pragnieniem zbawienia. Poszedł za Jezusem aż do końca - dziś cieszy się świętością, chwałą, życiem wiecznym. On cały czas kieruje nas na Jezusa i mówi, że warto za Nim iść, naśladować Go - tłumaczył ks. Zapotoczny.
Uroczysta suma odpustowa zakończyła się odśpiewaniem Te Deum i błogosławieństwem Najświętszym Sakramentem