Za pielgrzymami zmierzającymi na Jasną Górę już 80 km drogi. Dziś dotrą do Stupska.
Wczoraj w Janowcu Kościelnym razem z całą wspólnotą parafialną łączyliśmy się duchowo z Lizboną, z uczestnikami Światowych Dni Młodzieży. Adorując Najświętszy Sakrament, modliliśmy się w intencji naszej młodzieży z archidiecezji warmińskiej i duszpasterza ks. Kamila Wyszyńskiego, którzy obecnie przebywają w Portugalii - mówi ks. Paweł Szumowski, dyrektor pielgrzymki.
Dzisiaj pielgrzymi zdążają do Stupska. - Po dotarciu będziemy adorować Najświętszy Sakrament oraz relikwie dzieci fatimskich - dodaje kapłan.
- Każdy pielgrzym ma wiele intencji w sercu, nie tylko własnych. Można je ciągle nadsyłać na nasz adres: intencje@pielgrzymkawarminska.pl. W każdej nadesłanej intencji modlimy się, rozważając poszczególne tajemnice Różańca - przypomina ks. Szumowski i prosi o modlitwę za pątników, aby trud drogi przyniósł obfite owoce. - To rekolekcje w drodze, szczególny czas przylgnięcia do Boga. W drodze możemy wiele przemyśleć, podjąć decyzję o zmianie swojego życia - uważa kapłan.
Podczas wędrówki pątnicy słuchają konferencji, które w tym roku przygotował ks. Tomasz Szałanda. Odnoszą się one do symboliki liczby 40, co jest jednocześnie nawiązaniem do jubileuszu warmińskich pielgrzymek. Tegoroczna wyruszyła na Jasną Górę właśnie po raz 40.
- Zazwyczaj liczba ta oznacza okres kary, pokuty i modlitwy czy okres postu. 40 dni i nocy padał zesłany przez Boga deszcz powodujący potop. Mojżesz przebywał na górze Synaj w chwale Bożej 40 dni i taki sam czas pokutował przed Bogiem za kult złotego cielca, prosząc o przebaczenie i miłosierdzie dla ludu, za jego buntownicze działania. Eliasz uciekał przed Izebel na górę Horeb. Taki czas spędzili zwiadowcy Izraela na poznaniu kraju Kananejczyków. 40 dni i 40 nocy Jezus był kuszony na pustyni. I tyle czasu minęło od zmartwychwstania do wniebowstąpienia. Przykładów symboliki liczby 40 z historii zbawienia jest więcej. Co Bóg chce nam powiedzieć przez historię 40 lat naszego pielgrzymowania? To nasza refleksja w drodze - mówi duszpasterz.