W Nowej Brzeźnicy pielgrzymi dziękowali Bogu za wszystkich, którzy przyczynili się do organizacji pielgrzymki na Jasną Górę.
Dziś przedostatni dzień pielgrzymowania. Jutro nasi pątnicy dotrą na Jasną Górę, gdzie będą mogli spojrzeć na wizerunek Matki Bożej Częstochowskiej.
- Dotrzemy około południa. Pokłonimy się Matce Bożej i już bezpośrednio przedstawimy Jej wszystkie sprawy, te nasze, jak i nam powierzone. Mam nadzieję, że dwutygodniowy czas rekolekcji w drodze, przyniesie obfite owoce dla naszego życia, które jeszcze przed nami. Wierzę, że nasze życie już nie będzie takie same, będzie lepsze, piękniejsze, ofiarniejsze, przepełnione miłością do innych - relacjonuje ks. Paweł Szumowski, dyrektor Warmińskiej Pielgrzymki Pieszej na Jasną Górę.
W Nowej Brzeźnicy pielgrzymi dziękowali Bogu za wszystkich, którzy przyczynili się do organizacji pielgrzymki. Modlitwie przewodniczył abp Józef Górzyński. Przypomniał, że dziś w archidiecezji warmińskiej przeżywamy wspomnienie Matki Bożej Świętolipskiej. - Chcemy te wszystkie intencje, które niesiecie na szlaku pielgrzymim, przedłożyć Bogu za Jej pośrednictwem. Osobiście, w sposób szczególny, modlę się w waszej intencji, aby wszystko to, co wiąże się z trudem i duchowym doświadczeniem pielgrzymowania, przyniosło błogosławione owoce w waszym życiu - zwracał się do pątników metropolita warmiński.
W homilii przybliżał tajemnicę Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Wskazywał na życie Maryi, jako na misterium, czyli rzeczywistość przez Boga stworzoną w człowieku i przez człowieka. - Bóg wkracza w świat, jak przez bramę, przez Matkę Najświętszą. Jak to jest możliwe i jak rozumieć ten tak daleko idący udział człowieka w dziele zbawienia świata? Nasza godność nabiera niewyobrażalnego wymiaru, że Bóg staje się człowiekiem. Tej prawdy też nie jesteśmy w stanie zrozumieć do końca, choć o wcieleniu od dziecka słyszymy. Jezus narodził się jako człowiek, jako człowiek żył i jako człowiek dokonał dzieła naszego odkupienia. Dlatego narodził się z Dziewicy Maryi - mówił metropolita warmiński.
Ojcowie Kościoła podkreślali, że nie mógł Pan Bóg żadnego człowieka pozbawić wolności wyboru. - Maryja nie została użyta przedmiotowo. Ona wyraziła akt swej woli. Elżbieta, pod natchnieniem Ducha Świętego, wypowiada słowa, które stają się kluczem do zrozumienia udziału Matki Bożej w dziele zbawczym swojego Syna: „Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła” - cytował abp Górzyński. Przytaczał słowa św. Augustyna wypowiedziane o Maryi: „Gdyby nie uwierzyła, by nie poczęła”.
Po wspólnej modlitwie pielgrzymi ruszyli w dalszą drogę.
- Głównie prowadziłem modlitwę różańcową, podczas której odczytywałem intencje, które przesyłali nam wierni z archidiecezji warmińskiej. Intencje były bardzo różne, dużo dziękczynnych i błagalnych. Powierzano nam rodziny, proszono o uwolnienie z nałogów. Młodzi prosili o dobrego męża czy żonę. Pracujący - o pomyślność w pracy. Powierzane nam intencje dodawały sensu naszej drodze, że podejmujemy trud dla innych. Ofiarowywanie się innym, to głębia naszej wiary - mówi kl. Jakub Pabian.
- W drodze pragnęliśmy poprzez modlitwę i pokutę przybliżać się do Boga - wyjaśnia ks. Jędrzej Borejko, przewodnik pokutnej grupy św. Wojciecha. - Widzę, jak te dwa elementy zmieniły nas na trasie. Kilkakrotnie słyszałem, jak pielgrzymi mówili, że czują się jak w rodzinie. Stworzyliśmy prawdziwą wspólnotę. Wierzę, że ten czas nas odmienił - uważa ks. Borejko.
- Nasza rozmodlona grupa liczy prawie osiemdziesiąt osób. Najmłodszy pielgrzym ma pięć lat, najstarszy ma siedemdziesiąt pięć. Z tymi ludźmi można iść nie tylko na Jasną Górę, ale jeszcze dalej - uśmiecha się ks. Kamil Rokicki, przewodnik grupy św. Andrzeja.