W Wyższym Seminarium Duchownym "Hosianum" odbyła się Msza św., podczas której klerycy przyjęli strój kapłański oraz zostali włączeni do grona kandydatów do święceń diakonatu i prezbiteratu.
Wspólnota Wyższego Seminarium Duchownego Hosianum przygotowuje się do podjęcia formacji w nowym roku akademickim. Ważnym punktem były rekolekcje. - Niezwykle ważnym momentem jest też dzisiejsza Msza św., w czasie której dwaj nasi alumni, którzy zakończyli drugi etap formacji, przywdzieją strój kapłański i zostaną pobłogosławieni przez abp. Józefa Górzyńskiego - mówił na wstępie Eucharystii rektor ks. Hubert Tryk. Podczas liturgii trzech alumnów zostało włączonych w poczet kandydatów do święceń diakonatu. - Zakończył się ich etap rozeznawania. Mają w sercu gotowość przyjęcia święceń - akcentował rektor.
Mszy św. przewodniczył abp Józef Górzyński. W homilii podkreślał, że jedność z Bogiem kandydatów do kapłaństwa jest gwarantem prawdziwości tego, co głoszą, jak i skuteczności. - To ważne prawdy dla nas, kiedy podejmujemy drogę szczególnego posługiwania w Kościele. Podejmując etapy dojrzewania do przyjęcia święceń, których dzisiaj jesteśmy świadkami, dojrzewamy w posłudze Chrystusowej, w drodze poznawania Go poprzez umiłowanie - mówił metropolita warmiński.
Lud Boży i świat będzie poznawał Jezusa, który w sposób szczególny oddał się w ręce kapłana. - Będziecie obliczem Chrystusa wobec świata, który będzie poznawał Go, patrząc na was. Chrystus będzie taki w oczach świata, jak wy Go ukażecie. Niebywała odpowiedzialność. Bo nie chodzi tu o jakiś spektakl na oczach świata. Chodzi o zbawienie. Ogromna odpowiedzialność tej posługi. Macie być jak mury Jerozolimy, nie te, które oddzielają od Boga, ale te, które są murem światła, ognia Bożego i miłości. To istotna cecha naszego powołania i posługiwania w Chrystusowym Kościele. Zbawiciel świata wydaje się w nasze ręce - przybliżał abp Górzyński.
Podkreślał, że po homilii alumni otrzymają błogosławieństwo do bycia kandydatami do święceń diakonatu i prezbiteratu. - Nie jest to akademia, podczas której wręczane są nominacje. To jest wyznaczenie zadania, do którego Kościół uzdalnia łaską. Głos wołającego Pana należy rozpoznawać na podstawie znaków, przez które On każdego dnia objawia swoją wolę roztropnym ludziom. Bóg pobudza i wspiera swoją łaską tych, których wezwał do udziału w hierarchicznym kapłaństwie Chrystusa - akcentował metropolia.
Swoje obłóczyny na Mszy św. przeżywali klerycy: Adam Napieralski i Mateusz Jadczak. Oprócz nich błogosławieństwo do bycia kandydatami do święceń otrzymał kl. Jan Hasiuk.
- Dla mnie to bardzo ważny dzień. Cieszę się, że mogłem włożyć sutannę - nie ukrywa radości kl. Adam Napieralski. - Bardzo duża radość - uśmiecha się kl. Mateusz Jadczak.
- Za nami ważny etap rozeznawania swojego powołania. Przed nami kolejny czas formacji, podczas którego podejmiemy dogłębną refleksję nad tym, jakie ma być moje kapłaństwo. Czuję, że mamy być przede wszystkim dla ludzi, bo to do nich jesteśmy posłani. Powinniśmy mieć zawsze dla nich czas na rozmowę, cierpliwość i wyrozumiałość w wysłuchiwaniu ich. Nie możemy zamykać się w swoim świecie, w swoim pokoju na plebanii. Jezus posyła nas do każdego człowieka - mówi kl. Napieralski.
- Pragniemy teraz jak najlepiej przygotować się do tego, aby przyjąć święcenia i zostać kapłanem. Jesteśmy po rozeznaniu, po rekolekcjach podjęliśmy decyzję na tak. Kiedy wyobrażam sobie ideał kapłaństwa, to w sercu słyszę słowo „odpowiedzialność”. Odpowiedzialność za wszystko, za czyny, za słowo. Zresztą, obłóczyny są momentem, kiedy staję się widocznym członkiem Kościoła, za który też odpowiadam - przybliża Mateusz.