W parafii NMP Ostrobramskiej, Matki Miłosierdzia odbyło się spotkanie z Grzegorzem Kasjaniukiem, który mówił o zagrożeniach duchowych w muzyce i popkulturze.
Spotkanie zorganizowała wspólnota oazowa „Przy Studni”. - W trzecie wtorki każdego miesiąca podejmujemy w parafii posługę w intencji osób uzależnionych i współuzależnionych, a także tych, którzy zmarli na skutek przedawkowania używek. Po wieczornej Eucharystii zainicjowaliśmy spotkania dla wszystkich chętnych, którym przyświeca refleksja nad zagrożeniami duchowymi - przybliża moderatorka Ola Szczesiul.
Na spotkaniu gościem był Grzegorz Kasjaniuk, dziennikarz i ewangelizator, autor książek o objawieniach Matki Bożej w Gietrzwałdzie. Podczas konferencji mówił o zagrożeniach duchowych w muzyce i popkulturze.
- Świat obecnie jest zbyt kolorowy, zbyt ładny i zbyt przyjemny. Popkultura zakorzeniona jest w hedonizmie. Jako dziennikarz muzyczny widzę, że każdy utwór niesie ze sobą jakiś przesłanie. Często intencją tego jest wyzwolenie człowieka z ducha, a nie ducha z człowieka. Tak popkultura prowadzi człowieka na manowce. To przestrzeń masowa, gdzie często atakuje się samego Boga i wiarę - mówi Kasjaniuk.
Podkreśla, że największym niebezpieczeństwem jest promowanie idei postawienia człowieka w miejscu Pana Boga. Młodzież, podejmując ją, czuje się wyzwolona, choć naprawdę staje się coraz bardziej zniewolona. - Widoczny jest problem rozeznania duchowego, który dotyka nie tylko młodych. Warto poznać ulubionych artystów, ich życie, postawy, wypowiadane słowa. Trzeba to odnieść do wartości Dekalogu, a nie świata - uważa Grzegorz.
Wyjaśnia, że jeśli popkultura prowadzi człowieka do miejsca, gdzie on jest kreatorem, jest najważniejszy, gdzie jest brak pokory i pycha - tu kryją się największe zagrożenia duchowe.
Często popadamy w pułapkę, kiedy tłumaczymy sobie, że mi to nie zagraża, na mnie to nie wpłynie. Przecież żyję sakramentami, przyjmuję Komunię Świętą.
- Zagrożeniem jest fakt, że chcę zostawić tylko sobie pewną przestrzeń, jako swoją wolność. Boże, nie zabieraj mi tego skrawka, bo jeśli to zrobisz, będę całkowicie zniewolony. To złe pojmowanie wolności, którą daje Pan Bóg, wykorzystuje popkultura - podkreśla Grzegorz Kasjaniuk.