Śladami Zacheusza

Uczestnicy rekolekcji poznawali postać biblijnego Zacheusza, by przejść jego drogę nawrócenia i zaprzyjaźnić się z Jezusem Chrystusem. - Każdego dnia coraz bardziej zagłębialiśmy się w historię jego życia, jak on pokonywał swoje trudności i jak budował relację z Mistrzem. Czerpiąc z niego przykład, sami chcemy pokonywać własne słabości i umacniać naszą wiarę - opowiada moderatorka Paulina Gościewska.

Głównym celem rekolekcji jest budowanie relacji z Bogiem. - Poprzez spotkania, konferencje, jak i różne zabawy, chcieliśmy rozkochać każdego z uczestników w Eucharystii. Jako dzieci, często chodzą na Msze św., bo każą im rodzice. Kiedy zbudują żywą relację z Bogiem, same będą czuć pragnienie spotkania z Nim i z własnej woli będą chciały uczestniczyć w liturgii - wyjaśnia animator Adrian Fałkowski.

Dzieci uczestniczyły w spotkaniach w grupach, były wspólne zabawy i modlitwa. - Dzieci integrowały się, nawiązywały nowe znajomości. Okazuje się, że one tego bardzo potrzebują, takie zwykłego czasu rozmowy, zabawy, wygłupów. Było głośno, bo dom był wypełniony dziecięcą radością - uśmiecha się Adrian.

Zauważa, że wiele satysfakcji przynosiło im wypełnianie obowiązków, choćby nakrywanie do stołów, zmywanie naczyń, czy sprzątanie. Nawet jeśli ich grupa nie miała dyżuru, chętnie włączały się w pomoc.

Najważniejszym punktem dnia była Eucharystia. - Zawsze była o godzinie dwunastej, czyli w środku dnia. Również w naszym centrum powinien być Bóg. Na Mszę św. dzieci przebierały się w odświętne ubrania, żeby podkreślić wagę najważniejszego w życiu spotkania z Jezusem - podkreśla animator.