W parafii św. Walentego w Klewkach wierni przeżywali uroczystość patronalną. Mszy św. odpustowej przewodniczył ks. Paweł Rabczyński. - Bóg nikogo nie wyklucza, zawsze bliski Mu jest ten, kto potrzebuje pomocy i o tę pomoc prosi - mówił.
Uczestników uroczystej Eucharystii przywitał proboszcz ks. Jerzy Banul. Podkreślił, że święto patronalne to dzień, kiedy wspólnota parafialna gromadzi się na modlitwie, aby za wstawiennictwem św. Walentego dziękować Bogu za otrzymane łaski, prosić o pomoc w trudnościach, jak i wypraszać życie wieczne dla tych, którzy wyprzedzili nas na drodze do wieczności. - Zanośmy za jego wstawiennictwem nasze modlitwy - mówił proboszcz.
Hagiografia św. Walentego jest skoncentrowana na jego cudzie uzdrowienia. Jako święty uznawany za obrońcę przed ciężkimi chorobami wpisuje się w przeżywany Światowy Dzień Chorego. W homilii ks. Rabczyński podkreślał, że ludzie chorzy i cierpiący są w sercu Kościoła. Kiedy łączą swoje cierpienie z cierpieniem Chrystusa, znajdują się najbliżej Pana Boga.
Niedzielne czytania liturgii słowa mówią o ludziach chorych na trąd, którzy byli uważani za nieczystych, byli izolowani od społeczeństwa. - Trędowaty cierpiał podwójnie. Choroba sprawiała, że jego ciało gniło. Cierpiał również, bo był na marginesie społeczeństwa. Był pozostawiony samemu sobie na niechybną śmierć. Żydzi byli przekonani, że trąd to kara za grzechy. Trędowaty musiał popełnić jakieś zło i przez to Pan Bóg zesłał na niego straszną chorobę - przypomniał kaznodzieja.
Jezus w opisanej w Ewangelii św. Marka scenie uzdrowienia trędowatego przełamuje tę perspektywę. Odpowiada na zawołanie chorego: "{Jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić". - Jezus ulitował się nad nim, wyciągnął rękę, dotknął go i uzdrowił. Jezus zbliżył się, a nawet dotknął trędowatego - wbrew przepisom prawa religijnego, wbrew zwyczajom. Jezus dotyka człowieka i wyraża swoją wolę: "Tak, chcę. Bądź oczyszczony" - mówił ks. Rabczyński.
Jezus patrzy z miłością na człowieka wykluczonego, przygarnia go z miłością, chce go uzdrowić, oczyścić, przytulić człowieka przeklętego przez innych. - Bóg nikogo nie wyklucza, zawsze bliski Mu jest ten, kto potrzebuje pomocy i o tę pomoc prosi - zaznaczył ks. Paweł.
Jezus nie zastanawiał się, czy trędowaty godzien jest uzdrowienia. Tak dzieje się i w naszym przypadku, kiedy przychodzimy do Niego i z wiarą wołamy, prosząc o wsparcie, o uzdrowienie z choroby ciała i duszy. - To dla nas wskazówka: leśli możesz pomóc drugiemu człowiekowi, to po prostu mu pomóż. Jeśli nie możesz, nie pomagaj. Jednak nie osądzaj, nie kalkuluj, czy proszący jest godzien twojej pomocy, czy on powinien dostąpić od ciebie łaski. Możesz pomóc, pomóż - apelował kaznodzieja i wskazywał na św. Walentego, który swoim życiem i męczeńską śmiercią ukazał, jak żyć zgodnie z nauką Chrystusa.
Na zakończenie Mszy św. odmówiono Litanię do św. Walentego. Był czas na adorację Najświętszego Sakramentu i modlitwę w intencjach Kościoła.