W Olsztynie odbyły się wojewódzkie obchody Dnia Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej, upamiętniające również 84. rocznicę II deportacji Polaków na Sybir oraz 14. rocznicę katastrofy smoleńskiej.
Uroczystości rozpoczęły się Mszą św. w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa w Olsztynie, której przewodniczył abp Józef Górzyński. - Modlimy się w intencji tych, którzy oddali życie za naszą ojczyznę - podkreślał na wstępie proboszcz ks. Janusz Wieszczyński.
W homilii abp Górzyński podkreślał, że człowiek sam z siebie nie jest w stanie tak ukształtować rzeczywistości, by nie doprowadzić w konsekwencji do degradacji wartości. Jesteśmy pełni zapału, emocji i pożądliwości, które potrafią wypaczyć nawet najświatlejsze idee, a w konsekwencji zrodzi się w nas pragnienie wyeliminowania tych, którzy nie zgadzają się na wprowadzany nowy porządek świata. - Kończy się manipulowaniem szczęśliwości na tym świecie w oparciu o dobrobyt. Okazuje się, że jest w człowieku coś, co wymaga uzdrowienia. Ono pochodzi spoza naszego świata. Całe dzieło Chrystusa to dzieło uzdrowienia. Jego nauka głosi, jak trzeba żyć, żeby to osiągnąć. On też pozostawił moc, która nam pomaga. Jednak to od człowieka zależy, czy zechce z tego skorzystać - mówił metropolita warmiński.
Odnosząc się do okoliczności uroczystości, kiedy przywołujemy tragiczne karty historii Polski, wskazywał na bohaterów, którzy potrafili z miłości i wierności najwyższym wartościom pochodzącym od Boga ponieść najwyższą ofiarę, jaką jest życie. Wskazywał na Katyń, Sybir i Smoleńsk. Tam miały miejsce wydarzenia, których zrozumienie przekracza nasze możliwości. Potrafimy wskazać na fakty, jednak trudno jest nam zrozumieć motywacje i bezwzględność ciemiężców.
- Kiedy mówimy o Katyniu, zdumiewa nas, gdzie ideologia niosąca hasła uszczęśliwiania człowieka, pragnąca zbudować świat od nowa, doprowadziła człowieka. Przekazywano tłumom wzniosłe, obciążone ludzką ograniczonością hasła, co w istocie rzeczy było budowaniem zbrodni. Hasła nawołujące do likwidowania przeciwników tak pięknej wizji świata, za co zapłacili nasi oficerowie w Katyniu - podkreślał metropolita warmiński.
Przypominał, że byli oni poddani sowieckiej propagandzie, której nie ulegli, a twórcy nowego ładu stwierdzili, że oni nie nadają się do budowania lepszego świata. - Co było w sercach tych oficerów, że nie poddali się indoktrynacji? Wiedzieli, że to nie jest idea lepszego świata. Skąd? Właściwie rozpoznali świat wartości, bo można wartości rozpoznać błędnie, czego przykładem jest ideologia komunizmu - mówił pasterz.
Zauważał, że obecnie doświadczamy procesu rozbicia pojęć i wartości, niszczenia obiektywnych kryteriów, które opisują daną wartość. - Dla tego, kto wierzy w Jezusa Chrystusa, kryterium jest czytelne. Człowiek wierzący to ten, kto w pierwszym rzędzie poznaje prawdę o sobie i wie, że sam z siebie prawdy odkryć nie potrafi. Jedyną niezmienną wartością jest Bóg i z Niego wyprowadza wszystkie inne wartości: dobro, prawdę, sprawiedliwość i miłość; wszystko, co ważne. To punkt odniesienia; Bóg nasze plany, rozumienie, wybory i myśli weryfikuje. To jest wartość, którą przynosi nam Jezus Chrystus - podkreślił abp Górzyński.
Kiedy człowiek potrafi zweryfikować siebie i wartości przez słowo Boga, nie da się zwieść żadnej ideologii, choćby najpiękniej brzmiącej, niosącej wzniosłe, choć puste hasła miłości, szczęścia, dobrobytu. Ma probierz, obiektywną podstawę oceny głoszonych wartości, która sięga fundamentów, a nie jedynie zewnętrznego wyrazu idei. - Prawda ma jedno imię, dobro ma jedno oblicze. Naszą wartością i nadzieją jest to, że mamy takie odniesienie, mamy do czego się odnieść i od nas tylko zależy, czy chcemy tak żyć. Obyśmy potrafili wyciągać wnioski z życia poprzednich pokoleń, że nie da się świata zbudować dobrze w oparciu wyłącznie o ludzkie mniemania i kryteria, choćby były one najszlachetniejsze. Bo człowiek ma swoje ograniczenia. Jeśli nie jest tego świadom, mierzy idee swoimi marzeniami i pragnieniami, wówczas szlachetność i zaangażowanie może zniszczyć życie własne i innych, co się często dzieje w naszym świecie - mówił metropolita warmiński.
Podkreślił, że we współczesnym świecie zanika pragnienie umierania za wyższe niż ludzkie wartości. - Możemy dojść do momentu, że nie będzie komu za nie umierać. Tylko wartości, które mają cechy absolutne, przekraczające człowieka, mogą zmotywować go, że warto za nie życie oddać, jak uczynili ci, których dzisiaj przywołujemy - zaznaczył abp Górzyński.
Po Eucharystii uczestnicy uroczystości udali się na cmentarz komunalny, gdzie miały miejsce wystąpienia okolicznościowe, Apel Poległych, a także złożono kwiaty i zapalono znicze pod pomnikiem Ofiar Zbrodni Katyńskiej, obeliskiem upamiętniającym 96 ofiar katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem oraz obeliskiem poświęconym sybirakom.