Powrót do strony
  • nasze media
  • Kontakt
SUBSKRYBUJ zaloguj się
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
Wiara.pl - Serwis

Posłaniec Warmiński

  • Nowy numer
  • AKTUALNOŚCI
  • Opinie
  • GALERIE
  • ARCHIWUM
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • Liturgia
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Elbląska
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • Archidiecezja
    • PARAFIE
    • BISKUPI
    • HISTORIA DIECEZJI

Najnowsze Wydania

  • GN 25/2025
    GN 25/2025 Dokument:(9309285,Ślepi przewodnicy)
  • GN 24/2025
    GN 24/2025 Dokument:(9300026,Obraz wyciśnięty)
  • Historia Kościoła (10) 04/2025
    Historia Kościoła (10) 04/2025 Dokument:(9291754,Bóg historii nieoczywistych. Edytorial nowego wydania „Historii Kościoła”)
  • GN 23/2025
    GN 23/2025 Dokument:(9291848,Ogień, który płonie)
  • GN 22/2025
    GN 22/2025 Dokument:(9278877,Dziecko chce do Jezusa!)
olsztyn.gosc.pl → Wiadomości z archidiecezji warmińskiej → Nad brzegiem jeziora

Nad brzegiem jeziora przejdź do galerii

Co roku ten wieczór w Klebarku Wielkim jest wyjątkowy. Wiele osób już wcześniej planuje przyjście do kościoła. Bo przecież nie co dzień ma się okazję ku temu, żeby odprowadzić św. Jana Chrzciciela do wód jeziora, by na brzegu prosić go o łaski na czas odpoczynku.

 
Procesja z figurą św. Jana Chrzciciela. Krzysztof Kozłowski /Foto Gość

Uroczystości ku czci św. Jana Chrzciciela rozpoczęła Eucharystia. Po niej odbył się wieczór uwielbienia zakończony indywidualnym błogosławieństwem Najświętszym Sakramentem. Zaraz potem czwórka mężczyzn podeszła do figury św. Jana Chrzciciela. „Oto jest dzień”, zainicjował pieśń proboszcz ks. Wojsław Czupryński.

Figura uniosła się do góry, zaczęła kołysać się zgodnie z krokami niosących ją mężczyzn. Ktoś podbiegł, by otworzyć na oścież główne drzwi kościoła Znalezienia Krzyża Świętego, przed którym stali już ministranci z zapalonymi pochodniami. Uformowana procesja ruszyła ku brzegom Jeziora Klebarskiego, gdzie już paliły się na jego tafli dwa duże ogniska.

Klebark Wielki. Procesja z figurą św. Jana Chrzciciela do wód Jeziora Klebarskiego
Krzysztof Kozłowski

 

W Klebarku Wielkim przez lata proboszczem był ks. Henryk Błaszczyk, kapelan Suwerennego Rycerskiego Zakonu Szpitalników Świętego Jana z Jerozolimy, z Rodos i z Malty, czyli kawalerów maltańskich. To on przywrócił szczególny kult św. Jana, a w Klebarku ustanowiono odpust.

- To było chyba dwadzieścia lat temu - uważa Jolanta Szczepańska. - Pamiętam pierwszy rok, kiedy zainicjował tę tradycję ks. Henryk. Rozmawialiśmy na tym tarasie - mówi i pokazuje to miejsce. Kiedy pani Jolanta przyszła w odwiedziny do proboszcza, ten podzielił się pomysłem rozbudzenia kultu św. Jana Chrzciciela. Wyciągnął stary katafalk, potem dużą płachtę materiału, żeby go przykryć. Przyniósł starą figurę świętego, skąd, chyba nie wie nikt, ale musiała być gdzieś w zakamarkach domu parafialnego.

- Mówi do mnie: „Jola, patrz, tam rosną kwiaty. Jakbyśmy tego naszego Jana przyozdobili nimi, coś przyczepili, przywiązali, zobacz, jakby było ładnie. Zrobimy święto!”. I tak się zaczęło - wspomina. I tak od dwudziestu lat, co roku znajdują się jakieś kwiaty, znajdują się mężczyźni niosący figurę, przychodzą liczni wierni, aby za wstawiennictwem św. Jana Chrzciciela prosić o łaski. - Kwiaty co roku są inne, ale Jan jest ciągle ten sam - śmieje się pani Jolanta.

Nad brzegiem jeziora   Obchody uroczystości św. Jana Chrzciciela wpisały się już na stałe w życie parafii. Krzysztof Kozłowski /Foto Gość

Plany były różne. Na początku procesja nad brzeg jeziora. Był czas, kiedy figura świętego opływała jezioro na łódce. Był nawet taki pomysł, żeby na pobliskiej wyspie zrobić kaplicę jego imienia, połączyć ją pomostem ze stałym brzegiem. Zamysły pokrzyżowało niespodziewane wydarzenie. - Przyjechał abp Edmund Piszcz. Szedł z nami za figurą. Początek procesji wszedł na pomost, a ten był stary, nieco zniszczony. Weszło parę osób z figurą, z nimi arcybiskup. Pomost się zarwał - opowiada. - Ależ było strachu, bo baliśmy się o arcybiskupa. Na ratunek rzucili się wszyscy, którzy byli obok niego. To było pamiętne wydarzenie - wspomina.

Znad brzegów jeziora wierni znów podążają z św. Janem Chrzcicielem. Ten, idąc na nogach mężczyzn, wiedzie wszystkich na tyły plebanii, gdzie już panie krzątają się przy stołach, przygotowując poczęstunek. Ktoś rozpalił ognisko, nad którym na ruszcie pieką się kiełbasy. Z otwartych okien plebanii wypływają zapachy rozgrzanej pizzy.

Nad brzegiem jeziora   A po uczcie duchowej jest czas na ucztę dla ciała. Krzysztof Kozłowski /Foto Gość

- Ważny jest wymiar duchowy, kiedy spotykamy się z żywym Bogiem. Ważny jest też i wymiar ludzki, kiedy wspólnie spędzamy czas, możemy się lepiej poznać, ubogacić się wzajemnie - uważa proboszcz ks. Wojsław Czupryński. - Każde takie wydarzenie w parafii jest okazją do budowania wspólnoty. Cieszymy się z tego. Będziemy biesiadować do rana - dodaje.

« ‹ 1 › »
Klebark Wielki. Procesja ku czci św. Jana Chrzciciela

Foto Gość DODANE 22.06.2024 AKTUALIZACJA 23.06.2024

Klebark Wielki. Procesja ku czci św. Jana Chrzciciela

​Uroczystości ku czci św. Jana Chrzciciela rozpoczęła Eucharystia. Po niej odbył się wieczór uwielbienia zakończony indywidualnym błogosławieństwem Najświętszym Sakramentem, po nim wyruszyła procesja z figurą św. Jana Chrzciciela do wód Jeziora Klebarskiego.  
oceń artykuł Pobieranie..

Krzysztof Kozłowski

|

GOSC.PL

publikacja 22.06.2024 23:26

FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • KLEBARK WIELKI
  • ŚW. JAN CHRZCICIEL

Polecane w subskrypcji

  • Matka Boża zza drutów. Jakie tajemnice skrywała drewniana figurka Matki Bożej, przemycona z obozu Auschwitz?
    • Polska
    • Agnieszka Huf
    Matka Boża zza drutów. Jakie tajemnice skrywała drewniana figurka Matki Bożej, przemycona z obozu Auschwitz?
  • Robert Kostro dla GN: Widzę nadgorliwość w czyszczeniu muzeów sztuki współczesnej z przedstawicieli środowisk konserwatywnych
    • Rozmowa
    • Piotr Legutko
    Robert Kostro dla GN: Widzę nadgorliwość w czyszczeniu muzeów sztuki współczesnej z przedstawicieli środowisk konserwatywnych
  • Czy można wejść do kościoła niekatolickiego?
    • Pytania czytelników
    • ks. Tomasz Jaklewicz
    Czy można wejść do kościoła niekatolickiego?
  • Pokarm codzienny. Jak Kościół podchodził przez wieki do praktyki częstej Komunii Świętej?
    • Kościół
    • Franciszek Kucharczak
    Pokarm codzienny. Jak Kościół podchodził przez wieki do praktyki częstej Komunii Świętej?
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
  • O nas
    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
  • DOKUMENTY
    • Regulamin
    • Polityka prywatności
  • KONTAKT
    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • ZNAJDŹ NAS
WERSJA MOBILNA

Copyright © Instytut Gość Media.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zgłoś błąd

 
X
X
X