Tak wyjątkowych przeżyć artystycznych można doświadczyć jedynie podczas Świętolipskich Wieczorów Muzycznych. Majestatyczne dźwięki organów w połączeniu z innymi instrumentami przenoszą melomanów w inny świat. - Od pierwszego brzmienia zakochałam się w tym miejscu - mówi pani Barbara.
Kiedy wjeżdża się do Świętej Lipki od strony Reszla, między drzewami maluje się bryła bazyliki Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny. Piękno tego miejsca zachwyca. Gdy mija się bramę wiodącą na dziedziniec, ukazują się krużganki i wejście do świątyni. Latem zza otwartych drzwi często dobiegają majestatyczne dźwięki świętolipskich organów.
Święta Lipka od lat znana jest ze Świętolipskich Wieczorów Muzycznych, na które przyjeżdżają licznie nie tylko mieszkańcy okolicznych miejscowości; ale również liczni turyści. - W zeszłym roku odkryłam te koncerty. Od pierwszego brzmienia zakochałam się w tym miejscu, kiedy muzyka wypełnia cały kościół, dźwięki aż wchodzą w człowieka, czuję je całą sobą - mówi pani Barbara z Gdańska. Zachwyca ją brzmienie świętolipskiego instrumentu, zachwyca piękno sztuki. - Jak dla mnie, ta całość jest wręcz mistycznym przeżyciem. Półmrok świątyni, skrzące się piszczałki i złote zdobienia od wpadającego przez witraże światła. Czasem słucham i po prostu patrzę na jakiś obraz - opowiada.
Bazylika Nawiedzenia NMP - sanktuarium Matki Bożej Świętolipskiej. Krzysztof Kozłowski /Foto GośćCo roku organizatorzy dbają o to, aby koncertowali najlepsi organiści i muzycy Polski i Europy. - To festiwal, w którym dominuje muzyka sakralna - podkreśla Adam Kowalski, jego dyrektor artystyczny. - Dbamy o to, aby muzyka była wykonywana na najwyższym poziomie - dodaje. Tak jest i w obecnej, 36. edycji wieczorów, zainaugurowanej 5 lipca koncertem, w którym wystąpili: Frantisek Beer (organy), Piotr Kosarga (skrzypce), Alexandra Panasiuk (skrzypce), Bartosz Henrych (altówka) i Paweł Panasiuk (wiolonczela). Na kolejnym, który odbył się 19 lipca, w bazylice koncert dali Karol Mossakowski (organy) i Bogumił Soroka (trąbka).
XXXVI Świętolipskie Wieczory Muzyczne - Karol Mossakowski (pozytyw), Bogumił Soroka (trąbka)- Cieszę się, że przyjeżdżają do nas najlepsi - nie kryje satysfakcji Adam Kowalski. - Bazylika świętolipska jest cudownym miejscem, wręcz stworzonym do koncertów organowych - uważa. Barokowe organy w Świętej Lipce są jednym z najbardziej znanych instrumentów w kraju. Wyróżniają je m.in. ruchome figury, które przedstawiają scenę Zwiastowania Najświętszej Marii Pannie. Wnętrze świątyni jest doskonale akustyczne, pięknie zdobione, co buduje sakralny nastrój. Tu sztuka komponuje się z muzyką. - U nas piękno odmieniane jest przez wszystkie przypadki - uśmiecha się dyrektor artystyczny. - Piękno w muzyce, piękno w sztuce, piękno w architekturze. Zapraszamy na kolejne koncerty do Świętej Lipki - zachęca Adam Kowalski.
Organy świętolipskie. Krzysztof Kozłowski /Foto GośćW piątkowy wieczór melomanów przywitał proboszcz i kustosz sanktuarium o. Grzegorz Nogal SJ. - Żeby nie było sztampowo, dlatego na początku był utwór organowy. Mogli państwo zobaczyć te przepiękne anioły, które cieszą się z tego, że Maryja zgodziła się zostać Matką Zbawiciela - mówił jezuita. - Widzieliśmy scenę zwiastowania, kiedy Archanioł Gabriel pyta Maryję, czy zgadza się zostać Matką Zbawiciela, a Ona skinieniem głowy wypowiada swoje tak - wyjaśniał ruchy figur znajdujących się na organach.
- Witam melomanów i koneserów sztuki muzycznej. Witam turystów i pielgrzymów, którzy chcą inaczej zagospodarować ten wieczór i są świadkami kolejnej uczty muzycznej. To będzie piękny wieczór - przekonywał proboszcz. Melomani mogli usłyszeć utwory Francka, Mendelssohna-Bartholdyego, Corelliego i Bacha.
XXXVI Świętolipskie Wieczory Muzyczne - Karol Mossakowski (organy), Bogumił Soroka (trąbka)
Po koncercie artyści otrzymali owacje na stojąco. - Dziękuję państwu za ciepłą atmosferę - mówił Karol Mossakowski. - Tę atmosferę się czuje; czuje się, czy publiczność jest skupiona, czy lubi dany utwór. Bardzo dziękuję za pozytywne emocje. Jesteśmy zmęczeni, bo był to wymagający program, ale szczęśliwi - podkreślał K. Mossakowski. - Bez wątpienia można powiedzieć, że był to koncert w pięknej świętolipskiej filharmonii - przekonywał Bogumił Soroka. - Kiedy słuchałem, kiedy sam Karol grał, czułem, jakbym był na najlepszych scenach muzycznych świata - mówił. - Zabieramy ze sobą wspaniałe wspomnienia - dodał.
Po zakończeniu koncertu niektórzy jeszcze pozostali na chwilę w bazylice Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny. - Muszę jeszcze chwilę posiedzieć - mówi pan Adrian. - Ujęły mnie szczególnie dwa ostatnie utwory, zagrały we mnie lekką nostalgią. Nie myślałem, że połączenie organów z trąbką może być tak wyjątkowe - podkreśla.
XXXVI Świętolipskie Wieczory Muzyczne odbywają się pod patronatem "Gościa Niedzielnego".
Kolejne koncerty (godz. 20.00)