Uroczystości odpustowe Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w parafii katedralnej trwały dwa dni.
Przewodniczył im abp Józef Górzyński. W wigilię święta odbyła się procesja mieszkańców miasta nad wody Zalewu Wiślanego. Szli za figurą Matki Bożej, którą zwą „Nasza Pani, Gwiazda Morza”. – W hymnie z IX wieku Kościół pozdrawia Maryję jako Gwiazdę Morza. Życie ludzkie jest drogą. Do jakiego celu? Jak odnaleźć do niego szlak? Życie jest niczym żegluga po morzu historii, często w ciemnościach i burzy, w której wyglądamy gwiazd wskazujących nam kres – mówił na wstępie Eucharystii proboszcz fromborskiej katedry ks. Jacek Wojtkowski. – Jako uczniowie Pana patrzymy na Maryję, Gwiazdę, która nam wskazuje Jezusa Chrystusa, jedynego Zbawiciela. Razem chcemy uwielbiać Boga dziś, w wigilię Wniebowzięcia Maryi Panny – podkreślał proboszcz. – Gromadzimy się, by przed Wszechmogącym prosić Ją o wstawiennictwo – mówił abp Józef Górzyński. Wskazywał na Maryję, pierwszą uczennicę Pana, którą tak często pytamy o życiową drogę. – Nie usłyszymy od Niej niczego innego, jak słowa, które skierowała do sług w Kanie Galilejskiej: „Uczyńcie wszystko, co Syn mój wam powie”, bo to On objawia wolę Boga – akcentował metropolita warmiński. Po Eucharystii wierni udali się w procesji nad wody Zalewu Wiślanego. W porcie figurę Matki Bożej podjęli rybacy. Łódź popłynęła na wody zalewu. Wierni prosili w tym czasie o potrzebne łaski.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.