To będzie wyraz wdzięczności za jego życie.
Już w listopadzie przed kościołem pw. bł. Stefana Wyszyńskiego w Olsztynie ma stanąć popiersie Prymasa Tysiąclecia. – To osoba, którą powinniśmy naśladować. Człowiek wielkich cnót, ewangelicznych wartości, niezwykłej mądrości Bożej, o której nauczał cały naród polski – uważa Władysław Kałudziński, prezes Stowarzyszenia Pro Patria. Przypomina, że przy konkatedrze św. Jakuba w Olsztynie stoi popiersie ks. Wojciecha Zinka, wikariusza generalnego diecezji warmińskiej, który jako jedyny hierarcha nie podpisał aprobującej aresztowanie prymasa wiernopoddańczej deklaracji episkopatu z września 1953 r. Początkowo i tu miało stanąć popiersie prymasa Polski. Arcybiskup Józef Górzyński zasugerował, że przecież jest w Olsztynie kościół pod wezwaniem błogosławionego kardynała, gdzie znajdują się też jego relikwie. Zachęcał, by ten pomnik stanął w tym właśnie miejscu. Zawiązała się grupa inicjatywna, w której skład weszli: parafia bł. Stefana Wyszyńskiego, Instytut Pamięci Narodowej oraz Stowarzyszenie Pro Patria. Wykonanie popiersia i jego montaż sfinansuje IPN. Trzeba jeszcze zebrać fundusze na wykonanie fundamentów, cokołu i aranżację miejsca. – Dlatego rozpoczęliśmy zbiórkę pieniędzy. Każda pomoc to wyraz szacunku wobec posługi duszpasterskiej Prymasa Tysiąclecia i podziękowanie za jego oddanie Bogu i ojczyźnie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.