Do uroczystości 50. rocznicy odtworzenia parafii wierni wraz z duszpasterzami przygotowywali się przez pół roku. - Przede wszystkim na płaszczyźnie duchowej - podkreśla proboszcz ks. Jerzy Olechnowicz. Uroczystościom w parafii św. Jana Apostoła i Ewangelisty w Bartoszycach przewodniczył abp Józef Górzyński.
Od sobotniego poranka przed kościołem św. Jana Apostoła i Ewangelisty w Bartoszycach widać wzmożony ruch. Co jakiś czas ktoś wchodzi do domu parafialnego, wynosi stoły i krzesła, niesie do centrum miasta, gdzie przygotowywany jest parafialny festyn. Ministranci niosą dziesiątki balonów z nadrukiem „50-lecie Fary Bartoszyce”. Na chodniku stoi proboszcz, oczekując na przyjazd abp. Józefa Górzyńskiego.
- Do uroczystości 50-lecia odtworzenia parafii przygotowywaliśmy się przez pół roku. Przede wszystkim na płaszczyźnie duchowej - podkreśla proboszcz ks. Jerzy Olechnowicz. - Przed samym jubileuszem uczestniczyliśmy w Jerychu Różańcowym, podczas którego jedną z intencji była modlitwa za mieszkańców Bartoszyc i za rodziny. W przygotowania włączyły się wszystkie wspólnoty. Każdy wziął na siebie jakieś zadanie, a tych było wiele - przybliża.
Co jakiś czas ktoś się z nim wita, zamienia kilka słów i odchodzi, znikając w świątyni. - Trzeba było przygotować kościół. Służby liturgiczna ćwiczyła, na próby gromadził się chór. Ale to nie wszystko. Bo po uczcie duchowej będzie czas na coś dla ciała. Będzie festyn parafialny, a tu czeka na wszystkich wiele atrakcji - uśmiecha się duszpasterz. Cały czas od stron domu parafialnego słychać śpiew. To chór po raz ostatni ćwiczy przygotowane pieśni i części stałe Eucharystii.
Proboszcz ks. Jerzy Olechnowicz. Krzysztof Kozłowski /Foto GośćPrzed kościołem formuje się procesja na wejście. W tym czasie o historii parafii w świątyni opowiada wieloletni proboszcz ks. infułat Adolf Setlak. - Początki kościoła św. Jana Ewangelisty sięgają 1332 r. Wybudowano świątynię w stylu gotyckim gwiaździstym. Kiedy popatrzymy na sklepienie, widzimy, jak wiele kunsztu musieli mieć budowniczowie - mówi. Naszedł czas reformacji. - Bartoszyce i okolice przeszły na protestantyzm. Sama fara bartoszycka wytrwała jako świątynia rzymskokatolicka do momentu śmierci kard. Stanisława Hozjusza. Miał mocną pozycję na Warmii. Po jego śmierci kościół przejęli protestanci i używali go do końca drugiej wojny światowej - przybliża infułat.
W 1945 r. budynek zostaje uszkodzony. Dwa lata później przybywa do Bartoszyc grekokatolik ks. Jan Seneta. - Odprawił tu nabożeństwo, gdyż wiedział, że trzeba jak najszybciej poświęcić kościół, bo inaczej Rosjanie zrobią z niego magazyny, garaże, czy stajnie - wyjaśniał ks. Setlak. Dopiero ks. Adam Szabunia, który pod koniec 1954 r. zostaje proboszczem parafii św. Brunona, przywraca świetność świątyni. - Gdy miejscowość się rozbudowywała, bp Józef Drzazga 26 sierpnia 1974 r. podpisał dekret o powołaniu nowej parafii z datą 7 września przejęcia przeze mnie obowiązków proboszcza. Tak odtworzono parafię rzymskokatolicką z tą świątynią - mówi ks. Adolf Setlak. Przypominał, że w Bartoszycach była jednostka wojskowa dla kleryków, w której służył bł. Jerzy Popiełuszko, który wielokrotnie nawiedzał świątynię.
Ksiądz infułat Adolf Setlak, od 1974 do 2013 r. proboszcz parafii. Krzysztof Kozłowski /Foto GośćNa wstępie Mszy św. zebranych wiernych oraz gości wita proboszcz ks. Jerzy Olechnowicz i prosi głównego celebransa abp. Józefa Górzyńskiego o modlitwę w intencji parafian. Metropolita warmiński przypomina, że to miejsce jest uświęcone modlitwą katolików już od XIV w. - Ta rocznica przywołuje nie tylko historię ostatnich pięćdziesięciu lat. Ona przywołuje całą historię ludu Bożego, który w imię Boga w Trójcy Jedynego oddawał chwałę i wypraszał łaski. My dziś włączamy się w tę sztafetę pokoleń i dziękujemy Bogu za wszelkie wyproszone dobro, jednocześnie myśląc o tym, co przed nami - by dar Bożego miejsca owocował w życiu kolejnych pokoleń, które będą tu przychodzić - mówił pasterz.
W wygłoszonej homilii podkreśla, że świątynia jest miejscem spotkania ludu Bożego. Podkreśla, że to my jesteśmy świątynią Boga i przytacza słowa Jezusa zapisane w Ewangelii: „Jeśli ktoś niszczy świątynię Boga, tego zniszczy Bóg, bowiem świątynia Boga jest święta, a świątynią tą jesteście wy”.
50-lecie odtworzenia parafii św. Jana Apostoła i Ewangelisty w Bartoszycach - homilia abp Józef Górzyński- Troska o świątynię, to troska o obecność Boga w sercu człowieka. Wszystko, co czynimy, temu służy. Okazałość świątynia ma ukazać, kim jest dla nas Bóg, Jego wielkość - mówi metropolita warmiński. - Módlmy się o to, byśmy potrafili napełniać najważniejszą treścią nasze życie, czyli Bogiem i troszczyć się o najważniejszą świątynię, jaką chce mieć Bóg, o świątynię serca ludzkiego - podkreśla abp. Górzyński.
Bartoszyce. 50. rocznica odtworzenia parafii św. Jana Apostoła i Ewangelisty
Po Mszy św. wszyscy przechodzą do centrum miasta, gdzie czekają już na wszystkich liczne atrakcje. Jako pierwsi na scenie pojawiają się warmińscy kapłani. Dają koncert piosenek religijnych. Wiele osób ustawia się w kolejce po grochówkę i bigos. Inni częstują się ciastem. Dzieci biegają z balonami, bawią się na dmuchanej zjeżdżalni.