Zamysł jest prosty – żeby zintegrować mieszkańców.
Zazwyczaj dróżkami przed kościołem Najświętszej Maryi Panny Fatimskiej w Olsztynie wierni idą do kościoła, a w okresie letnim podążają za figurą Maryi, odmawiając Różaniec. Jest jednak jeden dzień w roku, kiedy to miejsce zamienia się w wielki plac zabawy i radości; a to za sprawą corocznej Biesiady Pieczewskiej. – To już jest szesnasta biesiada! – nie kryje radości proboszcz ks. Marian Matuszek. – Cieszymy się, że jest tak wiele osób, że Pan Bóg pobłogosławił pogodą – dodaje. Atrakcji jest sporo. Dmuchany plac zabaw, wiele konkurencji sportowych. Można też się posilić. Starsi zajadali się chlebem ze smalcem i ogórkiem małosolnym, dzieci ustawiły się w długiej kolejce po watę cukrową. – Jak będzie zdrowe ciało, to i łatwiej jest o zdrowego ducha. Niedawno rozpoczął się rok szkolny, a nam też chodzi o to, aby dzieci oderwały się na chwilę od książek i komputerów, żeby aktywnie spędziły wolny czas – dodaje proboszcz. Chodzi też i o to, aby ludzie wyszli z domów i wspólnie spędzili czas, żeby budowali relacje i się integrowali.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.