W 71. rocznicę uwięzienia Prymasa Tysiąclecia w Stoczku Klasztornym oraz w 3. rocznicę wprowadzenia relikwii bł. Stefana Wyszyńskiego do sanktuarium Matki Królowej Pokoju rozpoczęły się III Dni Pamięci Prymasa Stefana Wyszyńskiego, organizowane przez Katolickie Stowarzyszenie "Civitas Christiana" i księży marianów.
Stoczek Klasztorny to szczególne miejsce w życiorysie kard. Wyszyńskiego. To tu był przetrzymywany przez komunistów; czas internowania rozpoczął się 12 października 1953 r., a zakończył 6 października 1954 roku. "Zajeżdżamy przed jasno oświetloną bramę; świeci się wiele lamp. Brama jest obita świeżymi deskami. Jakiś niedostrzegalny duch otwiera bramę od środka. Wjeżdżamy w podwórze, które w ciemnościach robi na mnie wrażenie więzienia. Wprowadzono mnie na pierwsze piętro, na szeroki korytarz, oświetlony na biało; wszędzie znać świeżą farbę. Nie dowiedziałem się, jak się nazywa miejscowość, do której mnie przywieziono" - opisał prymas przybycie do miejsca uwięzienia w "Zapiskach więziennych".
- Mamy na Warmii tak szczególne miejsce związane z Prymasem Tysiąclecia. Zapewne wielokrotnie tu przybywamy, by się modlić, by zobaczyć pamiątki po błogosławionym - mówi Zbigniew Połoniewicz, przewodniczący zarządu białostocko-olsztyńskiego oddziału okręgowego stowarzyszenia.
Możemy przechadzać się po krużgankach, gdzie kiedyś spacerował kard. Wyszyński. To tu szczególnie zawierzał się Matce Bożej, a dziś przez swoje nauczanie, które nam pozostawił, prosi nas o miłość ojczyzny, o Bogiem silne rodziny, ukazując znaki czasów, uświadamiając zagrożenia, jakie niesie ze sobą świat.
Krużganki w Stoczku Klasztornym. Krzysztof Kozłowski /Foto GośćW 71. rocznicę uwięzienia Prymasa Tysiąclecia w Stoczku Klasztornym oraz w 3. rocznicę wprowadzenia relikwii bł. Wyszyńskiego do sanktuarium Matki Pokoju rozpoczęły się III Dni Pamięci Prymasa Stefana Wyszyńskiego. - Głównym celem naszego spotkania jest przede wszystkim przybliżanie nauczania Prymasa Tysiąclecia - mówi Z. Połoniewicz. - Ci, którzy je poznają, wiedzą, że to bardzo aktualne nauczanie na współczesne czasy - dodaje.
Dni Pamięci Prymasa zainicjowało otwarcie wystawy poświęconej abp. Antoniemu Baraniakowi oraz jego relacjom z kard. Wyszyńskim. Postać arcybiskupa przybliżył Marcin Sułek, dyrektor Centrum Myśli Prymasa Wyszyńskiego w Lublinie.
Stoczek Klasztorny - III Dni Pamięci Prymasa Stefana Wyszyńskiego
Następnie ks. prof. Andrzej Kopiczko wygłosi prelekcję "Arcybiskup Antoni Baraniak (1904-1977) - Przyjaciel Warmii w trudnych czasach". Uczniowie ze Szkoły Podstawowej im. kard. Wyszyńskiego w Runowie poprowadzili modlitwę różańcową, po której celebrowano Eucharystię. Liturgię słowa odczytali uczniowie ze Szkoły Podstawowej Stowarzyszenia Przyjaciół Szkół Katolickich im. kard. Wyszyńskiego w Smolajnach. Po modlitwie uczestnicy spotkania wzięli udział w projekcji filmu "Prorok" o bł. Wyszyńskim. Komentarz do filmu wygłosił dr Krzysztof Kierski z IPN w Olsztynie.
- Najważniejsza jest pamięć - uważa ks. Wojciech Sokołowski MIC, kustosz sanktuarium Matki Bożej Pokoju. - Musimy nieustannie przypominać, kim był i jak ważny był dla Polski i Kościoła. Naszym zobowiązaniem jest, by przekazywać młodemu pokoleniu jego nauczanie, wskazywać na kluczowe wartości, przestrzegać przed niszczącym złem, jak to robił Prymas Tysiąclecia. My znamy kard. Wyszyńskiego, młodzi już go nie znają. Dla nich to postać historyczna i odległa. Takie wydarzenia jak to to doskonała okazja ku temu, aby przypominać naukę Prymasa Tysiąclecia, aby wydobywać z historii najważniejsze wydarzenia z nim związane i wskazywać, jak one zmieniły Polskę. Upadek komunizmu, odzyskanie niepodległości, wpływ na wybór kard. Karola Wojtyły na papieża... To są fundamentalne kwestie - mówi ks. Sokołowski.
Ks. Wojciech Sokołowski MIC, kustosz sanktuarium Matki Bożej Pokoju. Krzysztof Kozłowski /Foto GośćProgram drugiego dnia - sobota 12 października: