W Dobrym Mieście w Ośrodku Rekolekcyjnym "Źródło Jakuba" odbywają się diecezjalne rekolekcje Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży, które prowadzi ks. Mateusz Wójcik z Lublina. Trzydniowej formacji przyświeca hasło: "Wypłyń". - Zachęcam młodych, żeby odważyli się odbić od brzegu, by poddali się Duchowi Świętemu, który poprowadzi ich po morzach życia. Gdzie dopłyną? Zapewne każdy w inne miejsce - mówi rekolekcjonista.
Jest nas pięćdziesiąt dziewięć osób ze wszystkich oddziałów KSM naszej archidiecezji - nie kryje radości ks. Kamil Wyszyński, diecezjalny duszpasterz młodzieży. - Cieszę się, że tu są, że dają świadectwo żywej młodzieńczej wiary. Budują wspólnotę modlitwy, ale też i wspólnotę młodych, dla których wiara i wartości chrześcijańskie są fundamentem życia. Wiedzą, że aby wytrwać, trzeba się formować. Aby stać się prawdziwym świadkiem Jezusa, trzeba z Nim budować prawdziwe relacje. Tu, na tych rekolekcjach, tak się dzieje - mówi duszpasterz.
W rekolekcjach uczestniczy 59 osób. Krzysztof Kozłowski /Foto GośćHasło: „Wypłyń” nawiązuje do słów św. Jana Pawła II, który nad Jeziorem Lednickim w 2001 r. powiedział do młodych: „Nie lękaj się! Wypłyń na głębię - jest przy tobie Chrystus”. Katechezy i rozważania towarzyszące uczestnikom przygotował i prowadzi ks. Mateusz Wójcik.
- Święty Jan Paweł II zachęcał młodych, żeby wypłynęli na głębię. Dlatego zachęcam młodych, żeby odważyli się odbić od brzegu, by poddali się Duchowi Świętemu, który poprowadzi ich po morzach życia. Gdzie dopłyną? Zapewne każdy w inne miejsce, w miejsce, do którego zaprasza ich Jezus - wyjaśnia rekolekcjonista. - Moim zadaniem jest, by ich zmotywować do tego, by pozbyli się lęków i rozterek, zaniechań i wygody. Niech się odważnie wsłuchają w słowa Boga, uwierzą Mu i poddadzą Jego woli - dodaje ks. Mateusz.
Wskazuje na adorację Najświętszego Sakramentu jako czas wyciszenia i nawiązania dialogu z Bogiem. Podkreśla wagę dobrego przygotowania do sakramentu spowiedzi świętej, przez który Bóg ukazuje swoją miłość, dbałość o każdego i troskę o dobre życie.
- Bóg wkracza do naszego serca przez sakramenty. One są kierunkami, które powinniśmy podjąć, aby nie zbłądzić i nie zejść z wyznaczonego szlaku życia. Słowa, które słyszą ode mnie, są ważne, jednak nie najważniejsze. Słowa mają ich zastanowić, zaprosić do nieustannego nawrócenia. A owoce? Zapewne przyjdą na wiele dni po tych rekolekcjach - uważa ks. Wójcik.
KSM Archidiecezji Warmińskiej - hymn stowarzyszenia
- Te rekolekcje są zdecydowanie czymś innym, niż zwykle - uważa Miła Kulek z KSM Szczytno. - Tu poznaję siebie, a przez to przeżywam doświadczenie Boga, tego, który zaprasza mnie nie do płytkiego życia, takiego opartego na zmysłach, na zachciankach, na zabieganiu o względy innych. Zaprasza mnie, bym wypłynęła na głębię, bym popłynęła razem z Nim w nieznane światy. W drodze poznaję siebie i jestem sobą. To coś niesamowicie ważnego i pięknego - opisuje Miła. W tej podróży doświadcza opieki Bożej, pewności, że to jest jej droga. - To głębia, w której nie utonę - podkreśla.
Do KSM-u wstąpiła w zeszłym roku. Zachęciła ją do tego przyjaciółka. - Umocniło mnie to bardzo. Dołączyłam do wspólnoty w bardzo trudnym momencie swojego życia. Teraz jestem nowym człowiekiem! Jestem szczęśliwa z tymi ludźmi, w relacji z Panem Bogiem. Jest to szczera, lojalna i piękna relacja. Tu się umacniam. Dziś widzę, że da się zmienić życie, że młodzi potrafią być razem w atmosferze zrozumienia i akceptacji. Jesteśmy super! Jesteśmy odważni i potrafimy trwać w Bogu - podkreśla Miła.
- Dziś widzę, że da się zmienić życie, że młodzi potrafią być razem w atmosferze zrozumienia i akceptacji - podkreśla Miła. Krzysztof Kozłowski /Foto GośćDrugiego dnia rekolekcji uczestnicy przeżywają ważne wydarzenie. Podczas Mszy św. w Bazylice Mniejszej Najświętszego Zbawiciela i Wszystkich Świętych siedmiu członków KSM Archidiecezji Warmińskiej zostanie włączonych do grona zastępowych.
- Dla nas, podczas tych rekolekcji, ta Eucharystia jest szczególnie ważna - mówi na wstępie ks. Kamil Wyszyński. - Będziemy uczestniczyli w obrzędzie błogosławieństwa zastępowych KSM. Jak spojrzymy na naszą historię, działamy jako stowarzyszenie dopiero czwarty rok. Mamy osiem oddziałów. Dzisiejsze wydarzenie to ważny moment, związany z formacją. Siedmiu młodych zostanie wprowadzonych na zastępowych, którzy będą mogli prowadzić spotkania, formować innych. Przygotowywali się do tego cały rok - wyjaśnia duszpasterz. W trakcie formacji mieli praktyki, musieli przyswoić sporo wiedzy, na koniec zdać egzamin.
- Aby stać się prawdziwym świadkiem Jezusa, trzeba z Nim budować prawdziwe relacje. Tu, na tych rekolekcjach, tak się dzieje - mówi ks. Wyszyński. Krzysztof Kozłowski /Foto GośćPrzywołuje postać patronki stowarzyszenia, bł. Karoliny Kózkówny, dziewicy i męczennicy. - Ona jest tą, która jest dla nas wzorem. Ona prowadziła spotkania formacyjne dla dzieci. Gromadzi dzieci wokół siebie, siada pod drzewem i mówi o Jezusie. Za jej wstawiennictwem modlimy się za was, za młodzież, szczególnie za tych, którzy przyjmą błogosławieństwo zastępowych - dodaje ks. Wyszyński.
Homilię głosi ks. Mateusz Wójcik. Wskazuje na fakt, że każdy czyn niesie za sobą konsekwencje - te dobre, jak i te złe. To nasze świadectwo, czy przyznajemy się do Boga, czy też nie. Żyjemy w czasach, kiedy krzyż jest znakiem budzącym sprzeciw i opór. - W takich czasach mamy złożyć świadectwo wiary w Boga - zauważa rekolekcjonista.
- Przez świadectwo wiary budujemy nie tylko innych, ale też siebie samych - podkreśla ks. Mateusz Wójcik. Krzysztof Kozłowski /Foto GośćKsiądz Mateusz cytuje słowa z obrzędu błogosławieństwa zastępowych: „W waszym szczególnym zadaniu będzie świadome i odpowiedzialne uczestnictwo w zbawczym dziele Chrystusa, które powinno się wyrazić przede wszystkim w waszym odważnym świadectwie wiary, życiu według niej i prowadzenie formacji powierzonego wam zastępu”.
- Wyrażasz to, że jesteś zastępowym w odwadze wiary, w świadectwie życia według wiary i w formacji, za którą odpowiadasz. Widzisz, ile Bóg od ciebie wymaga? To nie jest tylko gest przypięcia do koszuli kolejnej odznaki. To jest coś, co przyrzekasz Bogu. A przyrzekasz, że chcesz sam stawać się lepszym. Przez świadectwo wiary budujemy nie tylko innych, ale też siebie samych. Posługa zastępowego, w pierwszej kolejności, jest dla ciebie wyzwaniem, a dopiero potem jest darem dla wspólnoty - wyjaśnia rekolekcjonista. Na ten trud Bóg daje swoje błogosławieństwo. - Oprócz wpinki daje ci coś, czego nie widać. Daje ci uzdolnienie i szczęście, które możesz osiągnąć - dodaje ks. Wójcik.
Po homilii odbył się obrzęd błogosławieństwa zastępowych.
Dobre Miasto. Obrzęd błogosławieństwa zastępowych KSM Archidiecezji Warmińskiej
- Podoba mi się formacja, którą proponuje stowarzyszenie - mówi nowa zastępowa Ola Nicewicz z KSM Mrągowo. - Przez posługę mogę pomagać innym, zbliżać ich do Pana Boga. Tu razem idziemy, razem jako ludzie, razem jako ja i Bóg. Nowe zadanie, które zostało mi dziś dane, jest bardzo ważne. To duża odpowiedzialność, do której uzdalnia mnie dzisiejsze błogosławieństwo - uważa Ola.
- Zastępowy ma służyć sobą, swoją wiedzą i przygotowaniem dla innych - wyjaśnia Aleksander Grodzki z KSM Józef. - Będziemy prowadzić spotkania formacyjne i tożsamościowe w KSM. Dostajemy różne misje, choćby prowadzeni grupy muzycznej - dodaje. - Stowarzyszenie kształtuje mnie. Relacje dają wiele radości i dobrych chwil. Kiedy jest mi ciężko, myślę, że już w tym życiu nie dam rady, idę na spotkanie. I już widzę, że przecież nie jest tak źle. Mam super znajomych, mam dobre wspomnienia. Mam Jezusa, który mnie prowadzi - uśmiecha się Aleksander.