W kościele św. Wawrzyńca w Gryźlinach odbyło się comiesięczne spotkanie regionalne wspólnoty Wojownicy Maryi. - Przez chrzest stajemy się dziećmi Bożymi, które On bardzo umiłował. Warto dbać, by w codzienności nie stracić dziecięctwa Bożego - mówił ks. Marek Gbiorczyk.
O kościele w Gryźlinach wojownicy Maryi z regionu Olsztyn mówią: „Nasza baza”. A to za sprawą proboszcza ks. Marka Gbiorczyka, który jest duszpasterzem wspólnoty. To tu co miesiąc odbywają się spotkania, podczas których mężczyźni uczestniczą w Eucharystii, odmawiają Różaniec, a później udają się na braterskie rozmowy.
- Te spotkania służą nam do budowania wzajemnych relacji - wyjaśnia Tomasz Golon, lider wspólnoty. - Na co dzień łączy nas wspólna modlitwa różańcowa, a tego dnia również spotkanie. To czas rozmów, wzajemnego budowania się i wsparcia. Jesteśmy wspólnotą, pomagamy sobie, wspieramy, dzielimy radościami. Maryja króluje w naszych sercach. Na spotkaniu, przez Eucharystię, Różaniec i relacje umacniamy się, by potem iść w codzienność, do rodzin, do pracy, iść i nieść Bożą miłość - mówi lider.
Eucharystii przewodniczył ks. Przemysław Soboń CRL, kustosz sanktuarium Matki Bożej Gietrzwałdzkiej.
W wygłoszonej homilii ks. Marek Gbiorczyk odnosił się do słów Listu św. Pawła do Efezjan: „W Nim mamy śmiały przystęp do Ojca z ufnością, przez wiarę w Niego” (Ef 3, 12). Jezus ukazał uczniom Boga Ojca kochającego, pełnego troski i czułości. Owszem, sprawiedliwego, ale jednocześnie pełnego miłosierdzia. - Pan Jezus sprawił, że my mamy śmiały przystęp do Ojca. W kościele każdy może podejść blisko, usiąść w pierwszej ławce, klęknąć przed tabernakulum. Bóg stał się Bogiem bliskim - mówił ks. Marek.
Wskazywał na ewangeliczną przypowieść o synu marnotrawnym. - Ona ukazuje, kim jest Bóg Ojciec. Kiedy czytamy tę Ewangelię, to widzimy historię o ojcu miłosiernym. Ten fragment oddaje prawdę o Bogu. Przez chrzest stajemy się dziećmi Bożymi, które On bardzo umiłował. Warto dbać, by w codzienności nie stracić dziecięctwa Bożego. Ufność, zawierzenie, wsłuchanie się z oddaniem w Jego słowa - podkreślał duszpasterz.
Wskazywał na słowa: „Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny, o której Syn Człowieczy przyjdzie” (Mt. 25, 13). - Nie chodzi o nieustanne napięcie, a o normalne życie, by w nim Bóg był obecny, żeby nic ważniejszego nie stanęło w miejscu Boga. Mamy trudne monety, kryzysy. Czuwanie, jako wyraz naszej świadomości, że nieustannie jesteśmy z Panem Bogiem, że On jest z nami - mówił ks. Gbiorczyk.
Po Mszy św. wojownicy Maryi odmówili Różaniec. Potem udali się na braterskie spotkanie.