W konkatedrze św. Jakuba w Olsztynie bp Janusz Ostrowski przewodniczył Eucharystii sprawowanej za zmarłych biskupów i kanoników warmińskich. - W tej Eucharystii polecajmy miłosiernemu Bogu naszych zmarłych pasterzy, którzy poprzez swoją posługę, głoszenie Dobrej Nowiny, dawali nam przykład wiernej służby Chrystusowi - mówił ks. Artur Oględzki.
Pamiętajcie o swych przełożonych, którzy głosili wam słowo Boże, i rozpamiętując koniec ich życia, naśladujcie ich wiarę.” - napisał św. Paweł w Liście do Hebrajczyków. Przywołując te słowa, proboszcz ks. Artur Oględzki podkreślał, że sprawowana liturgia jest wyrazem wdzięczności Bogu za życie i posługę biskupów oraz prezbiterów archidiecezji warmińskiej. - Prosimy jednocześnie o życie wieczne dla nich - mówił.
Podkreślał, że Kościół, obchodząc paschalne misterium Chrystusa, modli się, aby ci, którzy przez chrzest zostali włączeni w Jego śmierć i zmartwychwstanie, z Nim przeszli do życia wiecznego. - Oczekując błogosławionej nadziei ponownego przyjścia Chrystusa i zmartwychwstania umarłych, zmarli przechodzą oczyszczenie duszy, aby mogli zostać przyjęci do grona świętych w niebie. Dlatego Kościół składa za nich eucharystyczną ofiarę. W tej Eucharystii polecajmy miłosiernemu Bogu naszych zmarłych pasterzy, którzy poprzez swoją posługę, głoszenie Dobrej Nowiny, dawali nam przykład wiernej służby Chrystusowi. Polecajmy także zmarłych kanoników Warmińskiej Kapituły Katedralnej oraz prezbiterów i diakonów naszej archidiecezji. Niech złączeni na zawsze z Chrystusem oglądają zbawienie tych, którym służyli - mówił ks. Oględzki.
Homilię wygłosi ks. kan. dr Mariusz Falk. Na wstępie nawiązywał do przeżywanego okresu wspomnienia zmarłych, kiedy każdy z nas udaje się na nekropolie, aby wspominać bliskich, którzy odeszli. Gdy stoimy nad grobami ukochanych, towarzyszą nam różne myśli. - Jest to nadzieja, że oni są już tam, dokąd pielgrzymowali, w co bardzo wierzyli, że idą na spotkanie z Ojcem w niebie. Jeśli ta nadzieja nam umyka, to modlimy się za nich, prosząc Boga, aby odpuścił im wszystko, co stoi na przeszkodzie wiecznej radości z Nim - mówił ks. Falk.
Naszym rozważaniom towarzyszy i myśl o własnej śmierci. Każdy z nas przecież umrze. I chyba bardziej trwoży nas myśl, w jaki sposób odejdziemy z tego świata. - Wielu z nas życzy sobie cichej śmierci, najlepiej we śnie. Niektórzy mówią, żeby była to śmierć szybka i gwałtowna. Ale wiemy, że wielu z nas może odejść z tego świata doświadczając bólu i cierpienia, nieuleczalnej choroby. Wówczas trudniej jest poradzić sobie z rzeczywistością śmierci - zauważał kaznodzieja.
Przypominał, że każdy chrześcijanin już raz umarł, kiedy podczas chrztu świętego został zanurzony w śmierci Jezusa, o czym mówi apostoł Paweł w Liście do Rzymian, że jesteśmy umarli dla tego świata w Jego śmierci, żeby zmartwychwstać do rzeczywistości królestwa Bożego. - Przez chrzest staliśmy się dziedzicami królestwa niebieskiego. Bóg w swoim Synu daje nam testament wieczności. Każdy z nas ma osiągnąć życie wieczne w Bogu. Pytanie, jak sobie z tym dajemy radę? Stajesz się spadkobiercą wówczas, gdy stanowisz jedno z Jezusem - mówił ks. Mariusz.
Wskazywał na słowo Boże, które mówi o przykazaniu miłości Boga i bliźniego. - Ale to nie ma być deklaracja twojej miłości i puste słowa. To ma być twoje autentyczne życie. Ty masz stanowić z Nim jedno, a wówczas On cię wprowadzi do życia wiecznego w niebie. Nie dzięki swoim ludzkim umiejętnościom, a dzięki łasce Boga, który wychodzi do nas ze swoją miłością - podkreślał prezbiter i zachęcał do częstej Eucharystii, do adoracji Najświętszego Sakramentu, zwłaszcza wtedy, kiedy jesteśmy zagubieni.
- Prawdziwa miłość czyni nas przyjaciółmi. Życzę wam, abyście uczynili wszystko w swoim życiu, abyście mogli powiedzieć, że Jezus jest waszym przyjacielem. Wtedy nie musicie się niczego lękać, nawet sposobu, w jaki odejdziecie z tego świata. Bo prawdziwy przyjaciel nigdy nie opuszcza, pomoże przejść wam granicę śmierci, byście doświadczyli radości, która nie ma końca - mówił ks. Mariusz Falk.
Na zakończenie Mszy św. bp Janusz Ostrowski nawiedził groby biskupów warmińskich, którzy są pochowani w konkatedrze św. Jakuba i w krypcie biskupów.