Kuria Archidiecezji Warmińskiej poinformowała, że 9 listopada w godzinach przedpołudniowych zmarł ks. prałat Lech Lachowicz, wieloletni proboszcz parafii św. Brata Alberta w Szczytnie.
Ksiądz Lech Lachowicz 3 listopada został brutalnie napadnięty na plebanii. W stanie krytycznym został przewieziony do szpitalu. Do napadu doszło po wieczornej Mszy św.
Następnego dnia policja aresztowała 27-letniego mężczyznę, który przyznał się do napadu. Z ustaleń Prokuratury Okręgowej w Olsztynie wynika, że Szymon K. zaatakował 72-letniego proboszcza metalowym toporkiem, zadając mu liczne ciosy w głowę, co spowodowało poważne obrażenia, w tym złamanie kości czaszki oraz obrzęk mózgu. Ksiądz miał też rozległą ranę na twarzy.
Wielu mieszkańców Szczytna modliło się w intencji poszkodowanego kapłana. Podczas jednej z Eucharystii dziekan ks. Andrzej Wysocki przekazywał informację, że serce księdza Lecha bije, mimo że słabnie. - Ale dopóki będzie biło, będzie żył. Dlatego wspierajmy go naszą modlitwą. Wszystko jest w rękach Bożych. Czekamy na cud - mówił duchowny.
Dziś, 9 listopada, serce ks. Lecha Lachowicza przestało bić. Skatowany kapłan odszedł do domu Ojca.
Jak poinformował kuria warmińska, szczegóły dotyczące uroczystości pogrzebowych zostaną podane w późniejszym terminie.