Piękne były święta…

– Byli szczęśliwi, choć mieli ciężko. Ale może właśnie to ów ciężar przynosi poczucie radości, kiedy człowiek daje radę i osiąga to, co zamierzał? – zastanawia się Hanna Szleszyńska.

Z pewnością to będą kolejne udane święta – uśmiecha się Hanna Szleszyńska. – Choć przy stole coraz mniej bliskich, to czuję, jakby byli, bo przecież są w niebie – dodaje z przekonaniem. O tym, które to Boże Narodzenie w jej życiu, nawet nie wspomina. – Nie ma co liczyć. Nie ma… – śmieje się. I tak jak jej tata, pierwszy powojenny piekarz w Olsztynie, lubi w tym czasie powspominać. Dzieciństwo, lata młodzieńcze, potem ślub z „najukochańszym człowiekiem na świecie”, jak mówi o swoim mężu Janie. Lubi wspominać swoich rodziców, którzy mimo zawieruchy wojennej odnaleźli się, bo przecież miłość już taka jest, że wbrew losowi potrafi połączyć dwie przeznaczone sobie dusze. – Byli szczęśliwi, choć mieli ciężko. Ale może właśnie to ów ciężar przynosi poczucie radości, kiedy człowiek daje radę i osiąga to, co zamierzał? Może… – zastanawia się przez chwilę.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..