W Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Olsztynie bp Janusz Ostrowski poświęcił nową kaplicę, ołtarz i tabernakulum. - W tym dniu, w tej małej świątyni, rozpoczynamy służbę Bożą. To miejsce równoległej terapii do waszej służby, którą świadczycie na rzecz chorych - zwracał się do zgromadzonych pracowników szpitala bp Janusz Ostrowski.
Nowa kaplica w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Olsztynie znajduje się na górnym holu placówki. Przechodzi tędy wiele osób. Wiele czeka na bliskich, czeka też na wizytę u lekarza. Do niedawna miejsce modlitwy i celebrowania Eucharystii było w innym miejscu. - To już trzecia lokalizacja kaplicy - opowiadał kapelan szpitala ks. Henryk Błaszczyk. Przypomniał, że szpital powstał ponad pięćdziesiąt lat temu. W tym czasie rozwijał się dynamicznie, nieustannie wprowadza nowe usługi medyczne. Miejsc do procedur leczniczych po prostu brakuje. - W związku z tym dyrekcja zwróciła się do arcybiskupa z prośbą o możliwość przeniesienia kaplicy w nowe, równie godne miejsce, z dobrym dostępem dla pacjentów i personelu. Dziś zebraliśmy się, aby oddać Bogu to nowe miejsce modlitwy - podkreślał kapelan.
Mszy św. przewodniczył i poświęcenia kaplicy, ołtarza i tabernakulum dokonał bp Janusz Ostrowski. - W tym dniu, w tej małej świątyni, rozpoczynamy służbę Bożą. To miejsce równoległej terapii do waszej służby, którą świadczycie na rzecz chorych - zwracał się do zgromadzonych pracowników szpitala bp Janusz Ostrowski. - To już nie ludzka terapia, bo nie naszymi zdolnościami czyniona, ale Bożą łaską i miłością. Niech serca tych, którzy tu się będą modlić, nigdy nie wyschną, niech nie będą bolały - mówił biskup.
Olsztyn. Poświęcenie kaplicy w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Olsztynie
W homilii podkreślał, że Bóg chce nam dać wszystko, a my prosimy tylko o trochę. - Żyjemy w szałasie, a On chce nam dać cały pałac. On zaprasza nas na pałace Bożej miłości - mówił bp Ostrowski. Zauważał, że my jednak boimy się tej miłości, gdyż jest ona zobowiązująca. Propozycja Boga wiąże się ze zmianą spojrzenia na własne życie. - Wolimy znane zło, niż nieznane dobro. Wolimy tkwić w tym, co jest dotychczas, w naszych przyzwyczajeniach. A Bóg lubi zamieszać w życiu człowieka - mówił biskup.
Wskazywał na zaufanie i wiarę, które winny odpowiadać miłością na zaproszenia Boga, odpowiadać w sercu, umyśle i rozumie. - Każdy, kto się opiekuje człowiekiem chorym, wie dobrze, że można służyć drugiemu człowiekowi pełną wiedzą, ale to nie gwarantuje pełni więzi z pacjentem. Trzeba to połączyć z miłością i szacunkiem do drugiego człowieka. Jeżeli pacjent ma zaufanie do lekarza i wierzy, że jego propozycje są dobre, to i terapia przebiega lepiej. Jeżeli pacjent z wątpliwością podchodzi do propozycji, to terapia nie jest tak skuteczna. Dokładnie tak samo jest między mną a Bogiem. Jeżeli Jemu zaufam i Mu uwierzę, idę za Nim, choć może zamysłów Boga do końca nie rozumiem. Ufam, wierzę i kocham… I tych przymiotów wam życzę - mówił bp Ostrowski.
Homilię wygłosił bp Janusz Ostrowski. Krzysztof Kozłowski /Foto GośćKapelan ks. Henryk Błaszczyk nie krył radości, że nowa kaplica jest chętnie odwiedzana przez chorych i ich rodziny. - Widzę znacznie więcej osób zachodzących tu, jak i uczestniczących w Eucharystii. Myślę, że to skutek tego, że kaplic jest łatwiej dostępna, jest w miejscu widocznym - zauważał prezbiter.
Kaplica szpitalna to dla wielu osób duchowe serce szpitala. Przychodzą tu, powierzając siebie Bogu, prosząc o zdrowie, o udaną operację, o trafną diagnozę. - Pracuję z chorymi w różnych miejscach ponad dwadzieścia lat. Byłem świadkiem niejednego cudu, zwłaszcza podczas sakramentu namaszczenia chorych. Zawsze jest to umocnienie przez modlitwę, wzywanie imienia Pana Jezusa i odpuszczenie grzechów. To duchowe zaopatrzenie chorych w moc pochodzącą od Jezusa, który przeszedł przez ziemię, lecząc choroby pośród ludzi. Jezus Chrystus jest lekarzem - mówił ks. Błaszczyk.
- Ta kaplica, będąca duchowym sercem szpitala, jest miejscem, które bije siłą wspólnoty tego szpitala - mówił ks. Henryk Błaszczyk. Krzysztof Kozłowski /Foto GośćTen Jezus Chrystus teraz zaprasza wszystkich do nowej kaplicy, miejsca sprawowania Eucharystii, miejsca przyjmowania sakramentów świętych, jak i miejsca osobistego spotkania z Nim samym.
Ksiądz Henryk przywoływał jedno z ośmiu błogosławieństw: „Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią”. - A uczynki miłosierdzia, co do ciała, mówią, że chorych trzeba nawiedzać. Więc każdy, kto przychodzi z posługą miłosierdzia, też będzie beneficjentem Bożego miłosierdzia. Ta kaplica, będąca duchowym sercem szpitala, jest miejscem, które bije siłą wspólnoty tego szpitala, bo jest to wspólnota sług miłosierdzia, a szpital jest sanktuarium miłosierdzia Bożego - mówił ks. Henryk Błaszczyk.