W kościele św. Józefa w Olsztynie odbył się II Charytatywny Koncert Świąteczny "Cud w Betlejem". - Chrystus, przychodząc na świat, nieustannie daje nam nadzieję. My też powinniśmy, za Jego przykładem, nieść nadzieję potrzebującym - mówił organizator Marcin Maksymiuk.
W zeszłym roku, podczas pierwszego koncertu, organizatorzy pomagali Filipowi choremu na stwardnienie rozsiane. - W tym roku pomagamy 5-letniej Amelii, która ma złożoną chorobę serca. Chcemy ją wesprzeć, aby mogła kontynuować leczenie - wyjaśniał M. Maksymiuk. - "Cud w Betlejem" - i takiego cudu potrzebuje Amelka - podkreślił.
Już w przedsionku kościoła można było kupić ciasta, upieczone na tę okazję przez opiekunki z przedszkola, do którego uczęszcza Amelka. - Jakżeby mogłoby tu nas nie być? - mówiła Lidia Giers. Podkreślała, że Amelka, mimo choroby, jest bardzo radosnym i pogodnym dzieckiem. - Jest po prostu cudowna! To ona dodaje nam energii do działania. Jako grono wychowawców włączamy się przy każdej okazji, by pomóc rodzicom w leczeniu córki. A dziś tu, w kościele, otwieramy serca dobrych ludzi - dodała.
- Przyszłam, żeby w atmosferze świątecznych utworów spędzić czas - mówiła pani Maria. - Trzeba wychodzić z domów, spotykać się z ludźmi. Nam, starszym, brakuje tego. Cieszę się, że w naszym kościele jest taki koncert. I ja dorzuciłam parę groszy, choć emerytura mała - nie ukrywała.
Na początku koncertu Marcin zachęcał do otwarcia serc i okazania pomocy. - W ten wspaniały wieczór, przy niecodziennym wystroju tej naszej wspaniałej świątyni oraz niecodziennej muzyce, możecie cudownie spędzić czas. Ale najważniejsze, że możecie bardzo pomóc tej iskierce, która mocno liczy na wasze wsparcie. Nie bądźcie obojętni! - apelował.
Olsztyn. Charytatywny Koncert Świąteczny „Cud w Betlejem" - kościół św. Józefa
Świąteczny repertuar zaprezentowała parafialna schola Perełki Wiary wraz z zaproszonymi gośćmi. - Cieszę się, że śpiewając, mogę pomóc Amelce. Lubię ludzi, lubię śpiewać i cieszę się, że mogę, choć w ten sposób, pomóc - mówiła Zosia Deptuła. Przypomniała, że sam czas Bożego Narodzenia zachęca do rozejrzenia się wokół siebie i odszukania tych, którzy są w potrzebie. - Kiedy pomaga się innym, to jest taki trochę cud, w którym uczestniczymy. Niosąc pomoc, niesiemy Bożą miłość - zaznaczyła.
Koncert z pewnością wprowadził słuchaczy w bożonarodzeniowy nastrój. - Atmosfera świąt, pięknie ozdobiony kościół, taki cały w światełkach, szczególnie bijących ze żłóbka. W tej scenerii śpiew... - zachwyciła się pani Mariola. - Ze wzruszonym sercem słuchałam piosenek. Dobrze, że takie rzeczy dzieją się w naszym kościele. Zawsze to inny wieczór, pełen wzruszeń. Zawsze czuję się lepiej, kiedy mogę komuś pomóc, kiedy widzę, że inni nieustannie są gotowi do podzielenia się tym, co mają - podkreśliła.
Na koniec proboszcz ks. Tomasz Stempkowski dziękował wszystkim, którzy włączyli się w organizację koncertu. - Cieszę się, że jesteście w tej świątyni, by wielbić Boga śpiewem i wielbić Boga, pomagając ludziom, którzy potrzebują wsparcia - powiedział i pobłogosławił wszystkich obecnych.