W sanktuarium gietrzwałdzkim odbyło się spotkanie Róż Różańcowych Matki Bożej Gietrzwałdzkiej. - Ta wspólnota budzi nadzieję, że orędzie Matki Bożej wybrzmiewające z Gietrzwałdu, jest coraz bardziej znane w Polsce, a nawet na krańcach świata - mówił ks. Przemysław Soboń CRL.
Wspólnota Róż Różańcowych Matki Bożej Gietrzwałdzkiej to odpowiedź na orędzie Maryi, które przekazała podczas objawień w 1877 r. „Odmawiajcie gorliwie Różaniec” - prosiła Matka Boża.
- Z wiekiem człowiek zaczyna rozumieć, dlaczego dziadkowie i rodzice modlili się tą modlitwą - wyznawał Krzysztof. - Będąc młodym, uśmiechałem się, słuchając ich przekonywań, że to ważna modlitwa. Dziś w sercu czuję i już wiem, że mieli rację. W samochodzie mam różaniec. Mam go w kieszeni kurtki. Leży też na szafce przy łóżku. Muszę mieć go pod ręką - mówił.
Gietrzwałd. Róże Różańcowe Matki Bożej Gietrzwałdzkiej - Msza św. 27.01.2025 r.
Spotkanie rozpoczęło się od modlitwy różańcowej w Bazylice Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. Następnie uczestnicy celebrowali Eucharystię, której przewodniczył proboszcz i kustosz sanktuarium ks. Przemysław Soboń CRL. Podkreślał, że ta wspólnota modli się również o szybką beatyfikację jednej z wizjonerek, sługi Bożej Barbary Samulowskiej.
W homilii przytaczał słowa św. Jana Pawła II: „Człowieka nie mierzymy miarą rozumu, lecz miarą serca”. - Musimy patrzeć sercem na drugiego człowieka. Sercem patrzeć na jego intencje, na jego myślenie. I wtedy będziemy widzieć w nim miłość, że miłość jest tym, co motywuje jego działanie. Kierując się tą miłością, tworzymy tę niezwykłą wspólnotę Róż Różańcowych Matki Bożej Gietrzwałdzkiej - mówił ks. Przemysław.
Zauważał, że Różaniec to powołanie, na które odpowiadają członkowie wspólnoty. - Bo chcemy otoczyć modlitwą, tych, których kochamy. Bo chcemy otaczać modlitwą Kościół, naszą ojczyznę. Modlimy się o pokój na świecie - wymieniał. Wszystko w imię Maryi, która 27 czerwca 1877 r. wzywała do odmawiania modlitwy różańcowej.
Wskazywała na Różaniec, jako na drogowskaz, który prowadzi do prawdziwego szczęścia, którego źródłem jest miłość. - Ta wspólnota budzi nadzieję, że orędzie Matki Bożej wybrzmiewające z Gietrzwałdu, rozbrzmiewa coraz bardziej we wszystkich miejscach w Polsce, a nawet na krańcach świata - zauważał proboszcz.
Podkreślał, że obecnie do wspólnoty należy 1769 osób, które tworzą 143 róże. Codziennie wybrzmiewa 22870 razy „Zdrowaś Maryjo”. - W minionym miesiącu zawiązało się pięć nowych róż. W tym czasie dołączyło do nas osiemdziesiąt dziewięć osób. Ta codzienna modlitwa jest świadectwem wiary i dzięki wam Różaniec rozbrzmiewa w wielu domach, jednocząc nas w duchowej walce o dobro, pokój i miłość - mówił ks. Soboń. Zapraszał nowe osoby do przyłączenia się do wspólnoty. - Matka Boża prowadzi nas na pięknej drodze wiary - mówił.
Po Mszy św. przed kaplicą objawień zawierzono Matce Bożej pięć nowych róż. - Przyjechałem, bo należę do jednej z nich - mówił Marek. - Modlimy się za siebie i nawzajem, prosząc Maryję, aby narodziła nas na nowo, przywracając nam miłość własną, przebaczenie, poczucie sensu życia i stabilność. Prosimy, by uwolniła nas od ciężarów przeszłości i otworzyła na błogosławieństwo Boże oraz nowe, pełne nadziei możliwości. Piękna intencja, prawda? W modlitwie trzeba pamiętać również o sobie - zauważał.
Gietrzwałd. Akt zawierzenia nowych róż różańcowych