W WSD Hosianum odbył się Dzień Wspólnot Młodzieżowych. "Odkryj głębię miłości" - to była główna myśl spotkania. - Trzeba wypłynąć na głębię miłości. Wiele razy pada słowo "kocham", ale jest ono źle rozumiane, nie kryje w sobie prawdziwych treści - podkreślała Julita Depczyńska.
Było to pierwsze w tym roku spotkanie młodzieży z archidiecezji warmińskiej. W ten wieczór wielką wspólnotę tworzą młodzi z Ruchu–Światło Życie, Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży i służby liturgicznej. – Ale nie tylko. Często przyjeżdżają osoby, które nie są we wspólnotach. One szukają Pana Boga i chcą fajnie spędzić wieczór. Dlatego staramy się, aby było coś dla ciała i coś dla ducha – mówił ks. Kamil Wyszyński, diecezjalny duszpasterz młodzieży.
„Odkryj głębię miłości” – to główna myśl spotkania. – W relacji z Panem Bogiem i drugim człowiekiem warto zawalczyć o czystość. Stąd podejmujemy ten trudny temat, jakim jest czystość seksualna – podkreślał duszpasterz.
Spotkanie rozpoczęło się wspólną zabawą. Taniec animowała grupa taneczna z oratorium prowadzonego przez księży salezjanów. Następnie na scenie pojawił się Michał Pax Bukowski, lider zespołu Muode Koty.
Dzień Wspólnot Młodzieżowych - Michał Pax BukowskiPo części muzycznej podzielił się z młodymi świadectwem. Opowiadał o swoim życiu, o tym, jak odnalazł relację z Panem Bogiem. – Prowadziłem podwójne życie. Byłem we wspólnocie, a jednocześnie w moim życiu była nieczystość, uzależnienie, pornografia, związek, współżycie przed ślubem. Oczywiście nikt o tym nie wiedział. Przecież kreowałem się na cudownego chrześcijanina – wspominał. Przyszedł moment, kiedy wydawało mu się, że już ostatecznie porzucił Pana Boga.
Zdecydował się na wyjazd na ostatnie swoje rekolekcje. Miało to być pożegnanie z Kościołem. –
Na wyjeździe poznał franciszkanina. Przyglądał się mu i poczuł podziw wobec jego życia w miłości. Poczuł tęsknotę za tym, by jak on żyć w pełnej wolności. Zapytał go: „Co ty brałeś?”. Odpowiedział: „Ducha Świętego”. Michał poszedł do spowiedzi. Franciszkanin pomodlił się nad nim. Później w kaplicy oddał Jezusowi swoje problemy, zaprosił do swojego życia.
– Oddanie życia Jezusowi nie jest proste, bo wymaga poświęcenia. Jeżeli chcę być w Jego królestwie, muszę przestrzegać Jego wartości. Jeśli Jezus mówi, żebym tego nie robił, myślę: „Michał, ty tego lepiej nie rób. Twój pomysł nie jest najlepszy”. Pokus mamy wiele, słabości wiele. Co z nimi zrobisz? Chcesz być wolny, oddaj wszystko Jezusowi. Życie nie będzie piękniejsze, ale z pewnością łatwiejsze – mówił Pax.
– Nie ma znaczenia, z jakiego domu jesteś, z jakim problemem dzisiaj tu przychodzisz. Pan Jezus jest ponad tym wszystkim. On ciebie kocha, wybacza, pragnie uzdrowić i nadać nowy sens twojemu życiu. Ty powiedz Mu tylko jedno słowo: „Tak” – przekonywał.
Po spotkaniu z Paxem był czas na wspólny posiłek, po którym rozpoczęła się część duchowa spotkania. Młodzi adorowali Najświętszy Sakrament, wysłuchali konferencji o czystości, którą wygłosił ks. Paweł Jakubowski i Julita Depczyńska. Obok Chrystusa Eucharystycznego leżała biała róża, jako symbol czystości, którą młodzi pragną oddać Jezusowi.
– Kiedy mówimy „czystość”, w pierwszej kolejności przychodzi nam na myśl czystość ciała. Ale warto też pamiętać o czystości słowa, umysłu, czystości serca i zamiarów – mówiła Julita Depczyńska. Owa czystość prowadzi do życia w harmonii w Bogu, czego owocem jest czystość seksualna. Wówczas można dostrzec, że jest to skarb, który trzeba chronić, który trzeba odnaleźć, który może być ofiarowany komuś jedynemu i wyjątkowemu.
Czystość ciała jest owocem czystości zmysłów. Trzeba uważać, na co się patrzy, czego się słucha, bo wchodząc w sferę nieczystości, łatwo jest później pomylić pożądanie z miłością. – Dlatego trzeba wypłynąć na głębię miłości. Wiele razy pada słowo „kocham”, ale jest ono źle rozumiane, nie kryje w sobie prawdziwych treści – podkreślała Julita.
Dziś bez wysiłku w internecie można znaleźć różne treści. Czasem nawet w mediach społecznościowych ukazują się one bez naszej decyzji. Prowokujące zdjęcia, zachęty do odwiedzenia stron, przyłączenia się do jakiejś grupy. Pokus jest wiele.
– Może właśnie dlatego dziś widzę u młodych tęsknotę za miłością delikatną, ukrytą, nieco tajemniczą, a przez to wyjątkową. Wydaje mi się, że w wielu sercach młodych ludzi widzę tę tęsknotę. Obrazy dotyczą ciała, cielesnej bliskości. One zwodzą, zakrywają prawdę o głębi relacji. Kiedy pytam ich: „Jak chciałabyś, żeby ten człowiek cię kochał?”. Padają słowa: delikatnie, skrycie, wyłącznie, jedynie; miłość ma być dobra, piękna i prawdziwa. Oni tego prawdziwie pragną. Oni w głębi nie pragną namiętności, oni tęsknią za głębią i tajemnicą – zauważała Julita.
– Spotkanie wspólnot, to dobry czas. Rozmawiamy, bawimy się i uwielbiamy Boga – mówiła Julia. – To nas jednoczy, pomaga w udoskonalaniu wiary – podkreślała. – Dziś trudny temat, temat intymny, osobisty. Ale dobrze, że o tym rozmawiamy. Co będziemy robić? Ciężko powiedzieć. Dlatego warto o czystości mówić, abyśmy byli bardziej świadomi. Ostatecznie to sami zdecydujemy. Jednak mając wartości, mając ukształtowane sumienie, nie popełnimy błędu – mówiła Julia.
– Czystość… Skomplikowana sprawa. Bo jak się kocha, to się szaleje – uśmiechał się Tomek. – A w szaleństwie jest wiele pułapek. Jednak, kiedy spotykają się dwie osoby o podobnych wartościach, że szanujemy się, że budujemy relację nie na ciele, a na duchowości, to jest mniejsze ryzyko, że upadniemy. Chciałbym zachować czystość. Modlę się i o to – wyznawał.
Spotkanie zakończyła Msza św.