W pierwszy piątek Wielkiego Postu Kościół w Polsce obchodzi dzień modlitwy i solidarności z osobami skrzywdzonymi wykorzystaniem seksualnym. - Przepraszamy dziś za wyrzucenie Jezusa z serc, które uległy słabości i poczyniły krzywdy, jakie nie tylko zawstydzają - one też zobowiązują nas do umacniania obecności Boga w sercach ludzi - mówił abp Józef Górzyński.
Mszę św. w konkatedrze św. Jakuba w Olsztynie celebrował metropolita. - Prorok Izajasz zachęca nas, żebyśmy wybrali post polegający na tym, aby "rozerwać kajdany zła, rozwiązać więzy niewoli, wypuścić na wolność uwięzionych i wszelkie jarzmo połamać". W dzień modlitwy i solidarności z osobami wykorzystanymi seksualnie uczestniczymy w Eucharystii, aby jako wspólnota Kościoła modlić się za osoby wykorzystane i razem z nimi wpatrywać się w krzyż, gdzie Chrystus - Miłość Ukrzyżowana - daje nam możliwość uczestniczenia w wypełnieniu się owoców Izajaszowego postu - mówił ks. Dariusz Sonak, duszpasterz osób pokrzywdzonych i ich rodzin. - Błagamy, aby nasz miłosierny Pan rozerwał kajdany zła, rozwiązał więzy niewoli, wypuścił na wolność uwięzionych i wszelkie jarzmo połamał, które drugi człowiek nałożył na drugiego człowieka. To z Jego boku płynie sakramentalne źródło przebaczenia i uzdrowienia - podkreślił.
Homilię wygłosił abp Górzyński. Wskazywał na praktykę postu, która wynika z tęsknoty za głęboką relacją z Chrystusem. Każde uświadomienie sobie braku tej relacji, osłabienie jej powinno skłaniać do działania w kierunku jej odbudowania, a ważną praktyką, która pozwala to osiągnąć, jest właśnie post. - Gdyby post nie niósł w sobie tego przesłania, byłby niemotywowany duchowo; pozostałby praktyką motywowaną potrzebami tego świata, kiedy post traktujemy jako sposób na odchudzenie czy lepszą kondycję fizyczną - mówił pasterz.
Podkreślił, że dramat człowieka dzieje się wtedy, kiedy z jego życia znika Jezus Chrystus, a w konsekwencji zanika relacja z Bogiem Ojcem. - To przyczyna wszelkiej niedoli człowieka z grzechem na czele. Bowiem grzech jest wynikiem słabości relacji z Bogiem. Gdy ona jest, staje się najlepszą osłoną przed grzechem, przed pokusą, by ulec pożądaniom - zauważył metropolita warmiński.
Post to uzdrowienie duszy i serca, to lekarstwo na myśli i czyny. - Kiedy rozważamy dotkliwe grzechy, które kaleczą społeczność Kościoła, które budzą oburzenie, szukamy uzasadnienia. Szukając, idziemy za słowami papieży, że to jest motywowane brakiem Boga w sercu; że to jest słabość, która owocuje grzechem, bo nie ma w sercu Jezusa. Nie Syn Boży swoją obecnością zaznacza czyny i działania człowieka, który nawet słowem może deklarować, że Jezus jest Mistrzem, ale grzech objawia, że tak nie jest - podkreślił abp Górzyński.
Wskazywał na fundamentalne znaczenie nieustannego odbudowywania relacji z Chrystusem, a w konsekwencji przywracanie obecności Boga Ojca w sercu. - Mocna wiara, ta łaska obecna w sercu człowieka, broni go przed uleganiem słabości. Nie można dopuścić do tego, aby zabrano Jezusa z ludzkich serc. Post jest działaniem ku przywróceniu obecność Zbawiciela, Oblubieńca Kościoła, w życiu tych, którzy Kościół stanowią - przypomniał.
Zaznaczył, że ta prawda od początku jest obecna w Ewangelii i w nauczaniu Kościoła. - Jednak musimy je przypominać i nie szukać innych uzasadnień grzechu w świecie i w nas; i nie szukać innych sposobów uzdrowienia, jak tylko słów skierowanych do nas przez Zbawiciela. Trzeba robić tak, jak On mówi, by przywrócić w sobie Boski porządek. Temu ma służyć także post. Tam, gdzie jest On, tam nie ma grzechu. Jest tylko jeden Zwycięzca grzechu, piekła i szatana - Zbawiciel świata Jezus Chrystus, Oblubieniec Kościoła, którego nikt nie może wyrzucić z naszych serc, bo pojawi się grzech. Jego przepraszamy dziś za wyrzucenie Go z serc, które uległy słabości i poczyniły krzywdy, jakie nie tylko zawstydzają - one też zobowiązują nas do umacniania obecności Boga w sercach ludzi. O to się dzisiaj także modlimy, Boga przepraszamy za grzechy i prosimy, aby skutki tych grzechów zostały uzdrowione przez jedynego Lekarza, który przychodzi, by dać każdemu życie - podkreślił pasterz.
Po liturgii odbyło się nabożeństwo Drogi Krzyżowej.