Ekstremalna Droga Krzyżowa to nie spacer. To nie pielgrzymka, kiedy na pątników czekają ciepłe posiłki. – To walka, to Droga Krzyżowa – mówi ks. Paweł Szumowski.
Na Ekstremalną Drogę Krzyżową organizowaną przez Warmińskie Pielgrzymki Piesze wyruszyło ponad 200 osób. Dla nich ta noc była drogą za Jezusem. Trudną drogą, ale zbawienną. – Chciałbym się zmienić – mówi Andrzej. – Jestem wierzący, ale nie usłyszałem całkowicie Chrystusa. Dla mnie ta droga to nie wysiłek fizyczny, a duchowy. Pragnę, żeby Jezus mocniej do mnie przemówił – wyznaje. Ma z sobą własnoręcznie zrobiony krzyż. Prosty, dwa patyki połączone ze sobą. Zrobił go w przededniu EDK. – Kiedy postanowiłem zrobić krzyż, pomyślałem, że nie może być idealny, bo ja sam nie jestem idealny. Ten krzyż jest znakiem skruchy i oddania się Jezusowi, że chcę iść za Nim i nieść swój krzyż – tłumaczy.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.