W konkatedrze św. Jakuba w Olsztynie celebrowano Mszę Krzyżma, której przewodniczył abp Józef Górzyński. Podczas Eucharystii kapłani odnowili, wobec swojego biskupa, przyrzeczenia złożone w dniu święceń kapłańskich. - Kościół przypomina nam, że ma jedno Święto, którym jest Jezus Chrystus i Jego zbawcze dzieło - mówił abp Józef Górzyński.
Tradycja Kościoła wiąże tę Liturgię z obrzędem poświęcenia oleju krzyżma świętego, którego kapłani używają do sprawowania sakramentu chrztu i bierzmowania oraz pobłogosławienia olejów katechumenów i chorych służącemu do namaszczania chorych.
Msza Krzyżma. Konkatedra św. Jakuba w Olsztynie
Na wstępie Mszy św., w imieniu prezbiterium warmińskiego, życzenia metropolicie warmińskiemu złożył ks. Józef Fiszer, wikariusz parafii bł. Karoliny Kózkówny w Biskupcu. - W tym szczególnym dniu, jakim jest dla nas Wielki Czwartek, jako prezbiterzy archidiecezji warmińskiej dziękujemy za trud w posługiwaniu pasterskim, za wierność i miłość wobec Kościoła. Niech Chrystus ożywia nadzieję, umacnia w stawianiu czoła wyzwaniom codzienności - mówił ks. Fiszer.
Życzenia złożyli również alumni WSD „Hosianum”, przedstawiciele służby liturgicznej ołtarza oraz warmińskiego duszpasterstwa młodzieży.
Arcybiskup Józef Górzyński dziękował za życzenia. - Kiedy mówimy o świętowaniu, Kościół przypomina nam, że ma jedno Święto, którym jest Jezus Chrystus i Jego zbawcze dzieło. Kiedy mówimy o kapłaństwie, to mówimy o Nim. Gromadzimy się jako ci, którzy dostąpili łaski uczestniczenia w Jego jedynym kapłaństwie chrzcielnym i służebnym - podkreślał metropolita warmiński.
Podczas homilii pasterz podkreślał, że Kościół do głoszenia dzieła zbawienia uzdolniony jest mocą Ducha Świętego, w którego mocy dzieło zbawcze się dokonało.
Zauważył, że świat, do którego posłany jest Kościół, całą nadzieję pokłada w doczesności. Skutkiem tego jest brak prawdziwej nadziei, pozwalającej właściwie przeżywać teraźniejszość. Podkreślał, że między wiarą i nadzieją jest ścisła zależność, a nadzieja jest drogą do wiary. - Skoro bez nadziei nie ma życia, nie ma dobrego pomysłu na teraźniejszość, to trzeba przekonywać świat, przekonywać człowieka o konieczności właściwego ulokowania nadziei, o konieczności poznania Tego, który jest jej niezawodnym gwarantem - mówił abp Górzyński.
Pierwsi chrześcijanie świadczyli o tym swoim życiem, a owe świadectwo intrygowało świat, skłaniało do stawiania pytań o źródło ich nadziei. Charakteryzował obecną duchową kondycję chrześcijan, która nie pozwala na przekonywujące świadectwo wiary i nadziei dla świata.
- Czym odróżniamy się od świata, by miał powód o cokolwiek nas pytać? Jeśli to świat mówi nam jak żyć, a nawet jak rozumieć naukę Bożą i Boże przykazania, a my idziemy za tą wykładnią, to co mamy do zaoferowania światu? Jeśli upodabniamy się do świata w naszym myśleniu i stylu życia, co widać w postawach wielu wiernych, także duchownych; skoro naszym życiem argumentujemy za królestwem z tego świata, to czym wskażemy na królestwo Boże, jako cel naszej nadziei? - pobudzał pasterz do refleksji.
Wskazywał na fakt, że wyzbywamy się nawet znaków, którymi posługiwały się poprzednie pokolenia, aby pokazać światu źródło swojej nadziei. Duchowni odrzucają swój strój i coraz więcej widać na nich znaków współczesnej mody. Świeccy zapomnieli już o stroju świątecznym, właściwym, aby w nim pójść do kościoła.
- Z naszego stylu życia, z naszej przestrzeni znikają sakralne znaki. Nawet nasze nowe świątynie coraz bardziej podobne do zwykłych budowli. To, co zostało z historii, traktujemy jako zabytki i folklor. O co nas pytać, skoro gołym okiem widać, że nie mamy nic innego, od tego, co ma świat? - mówił metropolita warmiński.
Podkreślał, że w roku nadziei jesteśmy wezwani nie tylko do refleksji nad nią, ale przede wszystkim do jej umocnienia w nas i w świecie, w którym żyjemy, do którego jesteśmy posłani.
- Co roku jestem na tej Eucharystii - mówi pani Izabela. - Urzeka mnie jej oprawa, taka uroczysta. Urzeka mnie chóralne przyrzeczenie kapłanów, tak licznie zgromadzonych w kościele. Jest to też dla mnie taki mocny wstęp do Wielkiego Tygodnia - podkreśla.
Tradycyjnie abp Józef Górzyński wręczył nominacje kanonickie.
Warmińska Kapituła Katedralna:
ks. Prałat Stanisław Kozakiewicz - kanonik zasłużony;
ks. Artur Oględzki - kanonik gremialny;
ks. Michał Tunkiewicz - kanonik gremialny;
ks. Wojsław Czupryński - kanonik honorowy;
ks. Wojciech Kotowicz - kanonik honorowy.
Kapituła Kolegiacka w Lidzbarku Warmińskim:
ks. Krzysztof Bors - kanonik gremialny;
ks. Jarosław Wiszowaty - kanonik gremialny;
ks. Janusz Piaskowski - kanonik honorowy;
ks. Arkadiusz Suchowiecki - kanonik honorowy;
ks. Prałat Władysław Szmul - kanonik honorowy;
ks. Mieczysław Tereszewski - kanonik honorowy.
Kapituła Kolegiacka w Dobrym Mieście:
ks. Aleksander Sieńkowski - kanonik zasłużony;
ks. Stanisław Tokarz - kanonik zasłużony;
ks. Jan Zalewski - kanonik gremialny.