W Nidzicy odbył się I Powiatowy Festiwal Piosenki Religijnej Soli Deo Gloria. Młodzi artyści w czterech kategoriach wiekowych walczyli o laur zwycięzcy. - Dziś młodzi artyści mają okazję wykazać się swoimi talentami, łącząc je z religią. W ten sposób ewangelizujemy świat i pokazujemy, jak powinno się żyć. My mamy być przykładem - mówił Jacek Kosmala, burmistrz Nidzicy.
Nidzickie Kino Wenus zmieniło się w miejsce artystycznych występów. Na długo przed oficjalnym otwarciem na scenie pojawiały się kolejne osoby, by tuż przed konkursem przećwiczyć swój repertuar. - Kiedyś siedziałam w kościele, wszyscy śpiewali pieśń. Wsłuchiwałam się w nią i z każdym kolejnym słowem rosła we mnie myśl, że to jest niezwykły wyraz ludzkiej myśli odwołującej się do Stwórcy - wspominała Justyna Lejman, organizatorka i nauczycielka ze Szkoły Podstawowej nr 1 im. Mikołaja Kopernika w Nidzicy. Tak rodził się z każdą nutą pomysł, że warto byłoby w Nidzicy zorganizować festiwal piosenki religijnej, któremu powinno przyświecać hasło: „Soli Deo Gloria, czyli jedynemu Bogu cześć i chwała!”.
Nidzica. I Powiatowy Festiwal Piosenki Religijnej "Soli Deo Gloria"
Nie chodziło o pieśni liturgiczne, a utwory, które nawiązują do wiary, wartości, do rozterek człowieka i jego tęsknot za Wszechmocnym. - Poszłam do koleżanek katechetek, a one od razu podchwyciły ideę. Później poszłyśmy do dyrektora Artura Pacuszki, a on bez wahania odpowiedział: „Robimy!” - uśmiechała się nauczycielka. - A dziś tu jesteśmy i oczekujemy otwarcia festiwalu - nie kryła zadowolenia Justyna.
Podkreśla, że to wydarzenie to nie jest tylko konkurs, to święto muzyki, wiary i lokalnej wspólnoty. Chodzi też o to, aby dać możliwość młodym pokazania się na scenie, poczucie emocji, które towarzyszą artystom, kiedy stają przed widownią, muszą otworzyć swoją duszę, wydobyć z siebie nie tylko piękno melodii i słów, ale też towarzyszących im emocji.
- Oni dzielą się swoim talentem i sercem. Odważyli się, by śpiewać o Bogu, o wierze, o czasem trudnych relacjach z Nim - zauważała. - Zachęcamy ich, aby w ten sposób odkryli siłę w sobie, uwierzyli w siebie, pokazali prawdę o sobie. Dziś to jest niezwykle ważne, kiedy tak mocno jesteśmy zachęcani do życia w wirtualnym świecie, kiedy uciekamy od prawdziwych relacji i przebywania na żywo z drugim człowiekiem - mówiła Justyna.
Kiedy jeszcze trwały próby, na festiwal przyjechał ks. Mateusz Spakowski, który zasiadł w jury konkursu. Przez wiele lat był wikariuszem w parafii św. Wojciecha w Nidzicy, a charakteryzował się niezwykłym talentem muzycznym. - Moje ucho będzie wyczulone na harmonię wykonania, czy będzie ono melodyjne, ale też na to, czy piosenka będzie wypływała z głębi serca. Bo to nie może być jedynie odśpiewanie utworu, gdyż każda piosenka opowiada jakąś historię. Muzyka jest ważna, ale też ważne jest przekazywanie wiary i stanu duszy. Utwór ma być prawdziwy i szczery - przybliżał ks. Mateusz. - Nawet jeśli komuś ucieknie jakaś nuta, to ona może być wyrazem emocji. To się słyszy - zauważał.
Próby dobiegły końca. Na festiwal przybyli już wszyscy zaproszeni goście. - Jest mi niezmiernie miło, że tak wiele osób przyjęło nasze zaproszenie - podkreślał Artur Pacuszka, dyrektor SP1 w Nidzicy. Przywitał gości, widownię i artystów. - Chcemy promować kulturę chrześcijańską. Chcemy pokazywać talenty wokalne naszych podopiecznych. Cieszę się, że ten festiwal zaistniał - mówił. - Cieszę się, że takie wydarzenia mają miejsce. Artystom życzę powodzenia. Mam nadzieję, że uda się wam wystąpić tak, jakbyście sobie tego życzyli - podkreślała Joanna Dobroń, dyrektor Centrum Usług Wspólnych w Nidzicy
Następnie głos zabrał burmistrz Nidzicy Jacek Kosmala. - Nie należy zapominać, po co jesteśmy na tym świecie. Nie należy zapominać o naszej cywilizacji i o jej chrześcijańskich korzeniach. Nie wolno zapominać nam o najważniejszych wartościach. Taki festiwal przypomina nam o sensie naszego bytu. Dziś młodzi artyści mają okazję wykazać się swoimi talentami, łącząc je z religią. W ten sposób ewangelizujemy świat i pokazujemy, jak powinno się żyć. My mamy być przykładem - mówił burmistrz. - Zło jest bardzo krzykliwe. A my mamy pokazywać to, co jest dobre i wspaniałe, o czym nie mówi się w mediach - zauważał.
Proboszcz parafii św. Wojciecha ks. Piotr Sroga gratulował organizatorom. - Jestem dumny i cieszę się z tego, że będę mógł uczestniczyć w tej wyjątkowej chwili. Wszystkim artystom życzę dobrej ekspresji. Niech najlepsi wygrają, a wszyscy się tą chwilą radują - mówił.
Po oficjalnych przemówieniach dyrektor SP1 gromko ogłosił: „Pierwszy Festiwal Piosenki Religijnej Soli Deo Gloria uważam za otwarty!”. Na scenie pojawili się uczniowie klas pierwszych i zaprezentowali dwa utwory. Następnie rozpoczęły się konkursowe przesłuchania w czterech kategoriach wiekowych: przedszkolaki, klasy I-III, klasy IV-V i VII-VIII. Po obradach jury ogłosiło wyniki. - Jesteśmy uradowani poziomem dzisiejszego konkursu. Był naprawdę wysoki! - komplementowała przewodnicząca jury Izabela Fabisiak. - Mieliśmy przyjemność doświadczyć wielu doznań artystycznych. Po prostu wzruszyliście nas. Umiejętność śpiewania jest darem. Pamiętajcie o tym, że jest to dar Boży. Talenty trzeba pomnażać, więc rozwijajcie swoje talenty - mówiła.
Jury oceniło młodych artystów. Przedszkolaki: 1 - Magdalena Bondurska, 2 - Michalina Lejman (obie SP1 w Nidzicy); klasy I-III: 1 - Antonina Bileska (SP1 w Nidzicy), Hanna Chorosz (SP3 w Nidzicy), 3 - Maja Janicka (SP w Wiśniewie-Grabowie); klasy IV-VI: 1 – Ada Wiejak (SP1 w Nidzicy), 2 - Maria Wróblewska (SP w Napiwodzie), 3 - Weronika Dobies (SP2 w Nidzicy); klasy VII-VIII: Wiktoria Chorosz (SP2 w Nidzicy), Aleksander Gąsiorowski (Ośrodek Wychowawczy w Nidzicy), Lena Smyk (SP1 w Nidzicy).
Ada Wiejak nie ukrywała wzruszenia, kiedy jury ogłosiło swój werdykt. - Wzięłam udział w konkursie, bo chciałam się sprawdzić, ale też i dla przygody - wyznała. - Jestem blisko Kościoła. Wierzę, choć zapewne jeszcze niedojrzale, przecież jestem nastolatką. Myślę, że to jednak nie jest decydujące. Starałam się tekst wyśpiewać całym swoim sercem. Śpiewam o tym, że Jezus jest najważniejszy, a ja chcę śpiewać i przez śpiew Go uwielbiać i być jak najbliżej Niego - podkreślała Ada.
Do konkursu przygotowywał ją, jak i zwyciężczynię kategorii przedszkolaki, nauczyciel muzyki SP1 Krzysztof Patryka. - Zawsze jest za mało czasu na przygotowania - uśmiechał się pedagog. - Ważne, by nie kreować niepotrzebnych napięć. To musi być dobra praca i życzliwa relacja z młodym artystą. Musimy rozumieć się bez słów - przekonywał.
Podkreślał, że trzeba odpowiednio dobrać piosenkę do możliwości wokalnych ucznia, a potem wspólnie wydobyć z treści emocje, które powinny wybrzmieć ze sceny. - Trzeba odczuć je, utożsamić się z nimi, wręcz prawdziwie przeżyć. Tu nie może być dominujący nauczyciel i jego interpretacja piosenki. Młody artysta musi się z nią utożsamić, stać się wręcz autorem tekstu, w sercu go poczuć, poczuć emocje w nim ukryte - podkreślał Krzysztof. - Mam jedynie im towarzyszyć, pokierować, podpowiedzieć - dodał.
Organizatorzy zapowiadają, że za rok z pewnością odbędzie się kolejna edycja konkursu. - Nie chodzi o nas, dorosłych. To ma być przestrzeń dzieci, ich świat, miejsce rozwijania i zaprezentowania swojego talentu. Zadaniem dorosłych jest budowanie młodych, by uwierzyli w siebie, cieszyli się sobą, a wszystko w ewangelicznym przesłaniu miłości, która powinna być najważniejszym motywem życia i relacji. Zapraszamy za rok. Już cieszę się na kolejną edycję naszego festiwalu - podkreślał Artur Pacuszka.