Świat walczy o młodego człowieka

Gdzie warmińska wieś Ruś, a gdzie Afryka! Dzielą te miejsca tysiące kilometrów. Mimo to połączyła je idea budowy studni, która potrzebna jest przy szkole w Tanzanii. - Po prostu chcieliśmy pomóc ludziom, którzy tam nie mają dostępu do świeżej, bieżącej wody. Żeby nie musieli po nią aż tak daleko chodzić, by mogli wyjść i jej zaczerpnąć ze studni. Dla nas świeża i czysta woda to codzienność, dla nich - ciągle marzenie - mówi Zuzanna.

To sama młodzież ze Szkoły Podstawowej im. 11 Listopada w Rusi wyszła z inicjatywą, by pomóc swoim rówieśnikom, dla których woda to bezcenny skarb - muszą codziennie przemierzać pieszo kilka kilometrów, by przynieść ją do swoich domów czy by można było skorzystać z niej podczas zajęć w szkole. A wszystko zaczęło się od rozmowy Oli i Kamili z mamą, która opowiedziała im, że chodziła do szkoły z kolegą, będącym dziś misjonarzem w Afryce. - Opowiadała o nim, że już w trzeciej klasie podstawówki mówił, iż chce pomagać ludziom z Afryki - wspomina Ola. Nazywa się Paweł Hulecki, a dziś jest w Zgromadzeniu Misjonarzy Afryki. - Doszłyśmy wspólnie do wniosku, że trzeba w jakiś sposób pomóc osobom mieszkającym na misjach, pomóc misjonarzom - dodaje Kamila.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..