W Wyższym Seminarium Duchownym Hosianum pod przewodnictwem abp Józefa Górzyńskiego celebrowano Eucharystię za zmarłych, którzy pracowali i wnieśli swój wkład w życie seminarium. - Jeśli z ludzkiej ułomności popełnili grzechy, możemy im pomóc w osiągnięciu nieba naszą modlitwą, czyli Eucharystią, którą sprawujemy w ich intencji - mówił ks. Wojciech Kotowicz.
W modlitwie polecani byli Bogu rektorzy, którzy swoją pasterską posługą dali przykład wiernej służby Chrystusowi; wychowawcy i profesorowie, ojcowie duchowni, którzy kształtowali alumnów duchowo; prokuratorzy zajmujący się sprawami administracyjno-ekonomicznymi i alumni, których na drodze ku kapłaństwu powołał Chrystus do siebie.
Rektor ks. dr Wojciech Kotowicz dziękował obecnym kapłanom, pracownikom i wiernym za przybycie na żałobną liturgię. - Kościół modli się, aby ci, którzy przez chrzest zostali włączeni w śmierć i zmartwychwstanie, z Chrystusem przeszli do życia wiecznego. Tak trwamy w błogosławionej nadziei ponownego przyjścia Chrystusa i zmartwychwstania umarłych - mówił rektor.
WSD Hosianum. Msza św. za zmarłych
Wskazywał, że już w Starym Testamencie czytamy, że rzeczą ważną jest składać ofiarę za bliskich zmarłych. Nowy Testament nam tę wiarę umacnia. - A my wiemy po chrześcijańsku, że jeśli możemy czymkolwiek zmarłym pomóc, to właśnie naszą modlitwą - podkreślał ks. Kotowicz. - Jeśli z ludzkiej ułomności popełnili grzechy, możemy im pomóc w osiągnięciu nieba naszą modlitwą, czyli Eucharystią, którą sprawujemy w ich intencji - mówił.
Powinniśmy pamiętać o naszych mistrzach i poprzednikach, którzy nas ukształtowali. - Odkąd sięgam pamięcią, seminarium było wierne tej pamięci i zawsze celebruje w listopadzie Mszę św. w intencji swoich wychowawców, wykładowców, pracowników, wszystkich tworzących na przestrzeni wieków wielką wspólnotę Hosianum - zauważał rektor.
Mistrzowie duchowni i poprzednicy kształtują kolejne pokolenia. - Dlatego my nosimy ich cząstkę w sobie, w naszej postawie, w naszym wykształceniu, zachowaniu, pobożności. Za ten wkład w naszą formację naszym poprzednikom chcieliśmy dzisiaj podczas tej Mszy św. podziękować i im tę wdzięczność wyrazić - podkreślał ks. Kotowicz.
Arcybiskup Józef Górzyński zauważył, że naszą chrześcijańską powinnością jest podjęcie modlitwy za zmarłych. To wyraz naszej pamięci, troski o ich zbawienie, a także wdzięczności za to, co od nich otrzymaliśmy. - Pozostawili nam dziedzictwo, z którego dzisiaj korzystamy, a które winniśmy ubogacać. Jest to też między innymi nadzieja dla nas, że jesteśmy przykładem dla młodszego pokolenia - mówił.
Homilię wygłosił ks. Cezary Opalach. - Stajemy przy ołtarzu naszego Pana i Zbawcy, Jezusa Chrystusa, aby modlić się za naszych drogich nauczycieli, wychowawców, ludzi dobrej woli, bo jak czytaliśmy w dzisiejszej godzinie czytań, Bożą dobrą rzeczą jest modlić się za zmarłych - mówił na wstępie.
Podkreślił, że dla Chrystusa każdy człowiek jest drogocenny. Są ludzie, którzy się zagubili i zbyt mocno skierowali uwagę na świat materialny, zachwycili się nim, ale Bóg wie, że w głębi ich serca pali się jeszcze światło wiary. Jeśli tylko zechcą, mogą wrócić do Jego królestwa. Jednak potrzebują przewodników, którzy życiem wskazują drogę do Boga; są nimi w sposób szczególny kapłani.
- Najlepszym miejscem, by kształtować siebie w ten sposób, jest seminarium. Dlatego dzisiaj stajemy przy ołtarzu naszego Pana Jezusa Chrystusa, który pierwszy przeszedł ze śmierci do życia, aby nam przygotować miejsce w domu Ojca. Marzeniem Boga jest, aby wszystkie Jego dzieci - i synowie światłości, i synowie tego świata - znaleźli się w Jego królestwie, w Jego obecności. Składając dzisiaj ofiarę Chrystusa Zbawiciela, chcemy modlić się za wszystkich przełożonych, wykładowców, siostry zakonne, pracowników świeckich, alumnów naszego seminarium, którzy mają swoją cząstkę w formowaniu do kapłaństwa; tych wszystkich, którzy poprzedzili nas w drodze do domu Ojca. Modląc się, mamy nadzieję, że wszyscy oni godnie przeżyli swoje życie, stali się godnymi tytułów synów światłości - mówił ks. Opalach.